Zamek w Łapalicach ZDJĘCIA Pustostan jak z bajki może zostać ukończony. Jest zgoda!

Wszystko wskazuje jednak na to, że opłakany stan może ulec zmianie. Jak podaje National Geographic, lokalne władze w końcu wydały pomyślną decyzję i zdecydowały, że „polski Hogwart” może zostać skończony.Rada Miejska w Kartuzach ostatecznie zalegalizowała budowlę. Przyjęła też plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia jej dokończenie.

– Budowa zamku w Łapalicach będzie mogła zostać legalnie dokończona – poinformował lokalne media Mieczysław Gołuński, burmistrz Kartuz.

Surowe mury stały się płótnem dla grafficiarzy i wandali, a zamkowe komnaty zamieniły się w wysypiska śmieci. Mimo, że obowiązuje zakaz wstępu na teren zamku, nie brakuje tam urban eksplorerów, dzikich turystów i osób zainteresowanych historią tego obiektu.

Budowa imponującej budowli rozpoczęła się w 1983 r., gdy Piotr Kaźmierczak, rzeźbiarz i producent mebli z Gdańska, otrzymał pozwolenie na budowę...domu jednorodzinnego z pracownią rzeźbiarską o powierzchni 170 mkw. Wyobraźnia znacznie poniosła gdańskiego artystę, bo ze 170 mkw budowla rozrosła się na 5 tys. mkw. Główny gmach składał się z czterech skrzydeł połączonych łącznikami. Projektant przepełnił swoje dzieło symboliką - na zamku miało być 365 okien, symbolizujących liczbę dni w roku, 52 komnaty symbolizujące liczbę tygodni w roku i wreszcie 12 wież odnoszących się do liczby miesięcy. Zaplanowana tam była także fontanna, winda, basen, kaplica i sala balowa. Nie do końca wiadomo, jakie miało być przeznaczenie tego obiektu. Prawdopodobnie Kaźmierczak chciał otworzyć w nim pensjonat.

Dlaczego zamek nie został ukończony? W latach 90-tych budowa imponującego "pensjonatu" została wstrzymana z powodów finansowych projektanta. Dodatkowo pojawiły się kłopoty administracyjne. Obiekt o powierzchni ok. 5 tys. mkw było bowiem samowolą budowlaną. W 2006 roku powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał rozbiórkę budowli. Kaźmierczak odwoływał się od tej decyzji i w późniejszych latach miał jeszcze szanse na legalizację tego obiektu. Jednak jak dotychczas tego nie zrobił.

Niewątpliwie gigantyczny pustostan jest lokalną atrakcją - przyciąga urban eksplorerów, turystów, ale też miejscowych. Mimo, że obowiązuje zakaz wstępu na jego teren, drewniana brama wejściowa jest często odchylana. O liczbie odwiedzających świadczą napisy na murach. Warto pamiętać jednak, że przebywanie w budynku grozi śmiercią lub kalectwem. W 2017 r. młody mężczyzna wpadł do szybu windowego i doznał poważnych obrażeń nóg. Jak informują lokale portale, w ubiegłym roku Rada Miejska w Kartuzach podjęła uchwałę o przystąpieniu do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla tego fragmentu Łapalic. Gdy plan zostanie uchwalony, możliwe będzie dokończenie jej budowy.