Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Michałem Kopackim, strongmanem z Tuszyna, rozmawiamy o tym, czy Boże Narodzenie można (i warto) spędzić w stylu fit

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Podczas świętowania siłaczowi będzie towarzyszyła żona Beata.
Podczas świętowania siłaczowi będzie towarzyszyła żona Beata. archiwum prywatne
Rozmawiamy ze strongmanem Michałem Kopackim.

Tegoroczne święta na pewno będą wyjątkowe za sprawą panującej pandemii. Jak będą wyglądały u pana?
- Spędzę je w gronie najbliższej rodziny, z żoną i mamą. Ze względu na obostrzenia nie planujemy nikogo odwiedzać. Jeśli chodzi o prezenty, mam nadzieję, że bliskim spodoba się to, co wybrałem. Jak co roku, z drobnymi upominkami pojadę też do dzieciaków z domu dziecka, oczywiście podczas spotkania zachowamy reżim sanitarny.

Jako sportowiec na pewno zwraca pan uwagę na to, co je. Czy w święta też będzie się pan pilnował pod tym względem?
- Nie zamierzam narzucać sobie żadnych ograniczeń (śmiech). Na pewno później będę ważył kilka kilogramów więcej, ale święta są raz w roku i można sobie pozwolić na kulinarną rozpustę. Wagą będę przejmował się później. Na moim świątecznym stole na pewno znajdzie się barszcz czerwony lub zupa grzybowa, uszka i pierogi z kapustą albo z grzybami, karp w galarecie, ryba po grecku, bigos oraz łazanki z kapustą i grzybami. Nie ma jedzenia, którego nie lubię, wszystko mi smakuje, nie jestem wybredny.

A co w takim razie poradzić komuś, kto chce spędzić Boże Narodzenie w stylu fit?
- Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, żeby nie jeść do syta. Lepiej spróbować wszystkiego, ale po kawałeczku. Duże porcje spowalniają nasz metabolizm. Starajmy się też nie łączyć dużej ilości tłuszczów i węglowodanów, czyli potraw wigilinych z deserami, bo to prawdziwa bomba kaloryczna. Poleciłbym też spacerek świąteczny z bliskimi, ale z tym może być ciężko, bo przecież obowiązują nas obostrzenia.

Co zatem zrobić, żeby mimo pysznego jedzenia nie stracić formy?
- Możemy ćwiczyć w domu. Wiele domowych sprzętów z powodzeniem zastąpi te na siłowni. Na przykład żeby potrenować mięśnie brzucha, możemy wsadzić stopy pod szafkę, łóżko lub wersalkę i unosić się z pozycji leżącej do siadu. Do przysiadów możemy wykorzystać krzesło, ale musimy się upewnić, że jest stabilne i ustawić je na równym gruncie. Hantle możemy zastąpić butelkami z wodą i trenować mięśnie ramion. Do ćwiczenia nóg świetnie nada się dociążony plecak: zakładamy go na plecy i robimy tzw. wykroki. Przyda się też zwykły ręcznik, który kładziemy na śliskiej nawierzchni, np. płytkach, przytrzymujemy go stopami, dłońmi opieramy się o podłogę, i energicznie przyciągamy kolana do klatki piersiowej. Możemy też kupić skakankę, drążek rozporowy, który zamontujemy w futrynie i będzie mogli ćwiczyć na nim np. podciąganie, obciążenia na stopy, matę treningową i nieduże hantle. Takie rzeczy można trzymać pod łóżkiem. Wszystko zależy od naszych możliwości, kawałka miejsca i chęci.

A czy jak już ćwiczymy nie tylko w święta, możemy być spokojni o naszą odporność? Czy aktywność fizyczna faktycznie pomaga w jej budowaniu?
- I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, jaki rodzaj ćwiczeń wykonujemy. Ciężkie i długie treningi nie przyczyniają się do wzmocnienia odporności, ponieważ organizm jest osłabiony wysiłkiem i bardziej podatny na infekcje. Jeżeli chcemy cieszyc się zdrowiem, powinniśmy trenować umiarkowanie, dać organizmowi czas na regenerację, przede wszystkim wysypiać się i nie zapominać o zdrowym jedzeniu.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany