5/5
Należy zatem rozumieć, że mniejsze wynagrodzenie będzie otrzymywała też sama pani prezes. A trzeba przyznać, że Martyna Pajączek zarabia w klubie z al. Piłsudskiego bardzo dobre pieniądze.
Czy to dużo? Skoro Widzew zdecydował się na takie wynagrodzenie, to pewnie stać go na to i wymieniona kwota nie demoluje budżetu czterokrotnego mistrza Polski. Oczywiście nie jest to najwyższe kasa, jaką wypłaca się w Widzewie.
Z drugiej jednak strony, kto bogatemu zabroni?