Wyrok w sprawie pamiętnej masakry w loftach Scheiblera w Łodzi, gdzie sprawca widząc demony i słysząc dziwne głosy, brutalnie zabił nożem dwoje swoich przyjaciół, zapadł w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Oskarżony w sądzie: - Przyznaję się do winy. Bardzo żałuję, że doszło do tego czynu z moim udziałem. Przepraszam rodzinę ofiar. Piotr i Marta byli dla mnie bardzo bliscy. Proszę o wybaczenie.
Przewodniczący składu orzekającego - sędzia Robert Szychowski (z lewej) i sędzia referent Marcin Masłowski.
Prokurator Anna Pyka nie miała żadnych wątpliwości, że Daniel Ch. jest winny i zażądała dla niego 25 lat więzienia. - Dlaczego nie dożywocie? - zadała sobie pytanie i zaraz na nie odpowiedziała: - Dlatego, że oskarżony nie był dotąd karany, przyznał się do winy, wyraził żal i skruchę, przeprosił rodziny ofiar i nie działał z premedytacją.