Wszystkie klasy na wycieczkach - początek roku szkolnego upłynął łódzkim uczniom na wyjazdach

Łódzcy uczniowie podróżują

Wszystkie klasy na wycieczkach!

Wędrują po górach, zwiedzają muzea, zabytki, spacerują po parkach, biesiadują przy ogniskach – pod znakiem wycieczek upłynął uczniom pierwszy miesiąc po powrocie do szkół. W Łodzi dzieci i młodzież w tym roku wyjątkowo chętnie i masowo korzystają z możliwości podróżowania i odwiedzania ciekawych miejsc. Nade wszystko jednak cieszą się swoim towarzystwem. Potrzebują ponownej integracji po długim spowodowanym pandemią okresie edukacji zdalnej.

To, że teraz wyjątkowo entuzjastycznie podchodzą do wspólnych wypadów potwierdzają nauczyciele.

- Na pierwszym zebraniu już zostały zaplanowane wycieczki na jesień i wiosnę – opowiada mama ucznia VI klasy. - A chętnych – prawie 100 procent klasy. Dzieciaki były już w Sulejowie, a w maju pojadą gdzieś w góry.

- U nas na 23 klasy tylko 3 jeszcze nie miały wycieczki – podsumowuje Małgorzata Wiśniewska, dyrektor XXVI LO.

W IX LO na wycieczkach było już 372 z 513 wszystkich uczniów. Zwiedzali np. Olsztyn, Wrocław, Jurę Krakowsko-Częstochowską.

- To głównie wypady jednodniowe, ale nie tylko – mówi Agnieszka Katarzyna Gębora, dyrektor „Dziewiątki”. - Młodzież spędziła m.in. trzy dni w Kotlinie Kłodzkiej czy dwa dni w Górach Świętokrzyskich. Ostatni jesienny wyjazd dwudniowy został zaplanowany na 5 listopada - do Krakowa. Mamy w szkole 6 klas o profilu turystyczno-językowym – dla nich podróże są ważnym elementem kształcenia.

Wczoraj na jednodniowy wypad do Płocka wybrali się maturzyści z XX LO. Trzy klasy III pojechały, by zwiedzić największą wystawę secesji w Muzeum Mazowieckim, płocką katedrę oraz Muzeum Żydów Mazowieckich.

- To ich ostatni wyjazd, bo potem tuż przed maturą już nie będzie czasu – mówi Elżbieta Nowicka, dyrektor XX LO. - Młodsze klasy też miały możliwość wspólnego spędzania czasu np. podczas wyjść do kina czy pobytu w Grotnikach. Na razie kończymy z wyjazdami, ale na wiosnę – na pewno będą kolejne.

Wszystkie wycieczki są organizowane przez wychowawców, a finansowane przez rodziców. Żadna z łódzkich placówek nie „załapała” się na dofinansowanie z tzw. puli „czarnkowej” ministra edukacji. Jeden dzień na wycieczce to koszt ok. 150 zł od osoby.