Wszyscy już chcą wznowienia piłkarskiej ekstraklasy

Pandemia koronawirusa sprawiła, że piłkarskie rozgrywki w Polsce zostały wstrzymane 13 marca. Tydzień później poinformowano, że zostają zawieszone do 26 kwietnia włącznie. Na takie decyzje miała wpływ aktualna sytuacja związana z wprowadzonym stanem epidemii i wynikającym z tego przedłużającym się brakiem możliwości kontynuacji rozgrywek w zaplanowanym pierwotnie okresie.

Kluby nie miały innego wyjścia, zrezygnowały ze wspólnych treningów. Piłkarze przeszli w stan zajęć indywidualnych, które prowadzą w domach.

Każdy dzień bez piłki to straty dla klubów i sponsorów. Nie ma się zatem co dziwić, że ludzie odpowiedzialni za polską piłkę szukają sposobów, by doprowadzić jednak do wznowienia rywalizacji na murawie.

Władze Ekstraklasy SA, która zarządza rozgrywkami polskiej elity, i prezes PZPN Zbigniew Boniek, mają za sobą wideospotkanie, w trakcie którego rozmawiano o przyszłości naszego futbolu. Szef piłkarskiej federacji jest zdania, że rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy powinny zostać wznowione najpóźniej na początku czerwca.

W jednym z wywiadów po tym spotkaniu powiedział: - Rozmawialiśmy na różne tematy, podobno są już testy, które po dziesięciu minutach pokazują, czy są przeciwciała czy nie... Powiem tak: nie wyobrażam sobie, żebyśmy pod koniec maja czy w czerwcu nie grali. Przecież wciąż pracują fabryki, które mają po pięćset osób. To tylu piłkarzy ma cała ekstraklasa. Jeśli każdy będzie się przygotowywał u siebie, odseparowany, każdy zespół z lekarzem, z dostępem do testów, to jest to do zrobienia.

Prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki powiedział: - Mamy przygotowany wstępny kalendarz, który przewiduje restart na ostatnią dekadę maja. Jeśli nie będziemy mogli wtedy wznowić ligi, a dopiero tydzień lub dwa tygodnie później, to również powinno się dokończyć sezon. Mam nadzieję, że faktycznie będziemy mogli rozegrać 11 brakujących kolejek. Będzie to możliwe, jeśli UEFA zezwoli na wydłużenie sezonu do 20 lipca.