Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszawica to wciąż powracający problem, nie tylko wśród dzieci

Magdalena Jach
Magdalena Jach
Właśnie dostaliśmy ze szkoły informację w dzienniku elektronicznym, że pojawiły się u dzieci wszy. Po raz pierwszy w tym roku szkolnym. W ubiegłym temat wracał kilkakrotnie – mówi tata uczennicy podstawówki przy ul. Wigury. - Natychmiast oczywiście sprawdziliśmy dziecku głowę, włosy, na szczęście wszy nie ma.

– Przed wakacjami córka przyniosła wszy, najpewniej od innych uczniów – wspomina matka dziewczynki z widzewskiej podstawówki. - Dużo wysiłku nas kosztowało, by je zwalczyć. Musieliśmy wygotować pościel, ręczniki, wszystkie ubrania, nawet worki, torby.

– Moje dzieci same już sięgają po spray profilaktyczny i spryskują sobie włosy oraz ubrania, – opowiada jeden z ojców. - Lepiej próbować zapobiegać ewentualnej wszawicy.
Jak widać rodzice są już uczuleni na problem, a dyrektorzy placówek oświatowych w Łodzi nie kryją, że co jakiś czas wszy się pojawiają u pojedynczych osób. I zwracają uwagę, że wtedy najważniejsze jest, aby właśnie mama lub tata nie mieli oporów, by powiadomić szkołę.

– Zawsze apeluję o to, by nas informować i oczywiście gwarantuję dyskrecję – mówi Michał Różański, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4. – To nie jest żaden wstyd, u nas się o tym rozmawia. Dlatego też prosiliśmy rodziców o wyrażenie zgody na przeprowadzanie kontroli głów uczniów przez pielęgniarkę.

Bo kontrola może być w tej chwili przeprowadzona wyłącznie za taką zgodą i wyłącznie w gabinecie. Wynik to również sprawa poufna. Pozbycie się insektów leży po stronie rodziców. Dyrektorzy zwykle proszą, by zatrzymali w domu dzieci, które borykają się z wszawicą do momentu całkowitego wyleczenia. Chodzi nie tylko o ich zdrowie, ale też o to, by choroba nie rozprzestrzeniała się na większą skalę. Wiadomo, że w skupiskach o to nietrudno. Zarazić się można przez bliski kontakt z osobą, u której stwierdzono wszy, np. przytulając się czy stykając głowami, za pośrednictwem grzebieni, szczotek, ozdób do włosów (takich jak gumki, wsuwki, spinki, opaski), ale też nakryć głowy (chusty, apaszki, czapki). Stacje sanepidu, zgodnie z decyzją ministra zdrowia, nie zbierają już od 10 lat sygnałów o wystąpieniu wszawicy w placówkach. Pełna informacja na temat wszawicy, jej objawów, sposobów leczenia i zapobiegania znajduje się na stronie psselodz.pl.

Wszawica

Wszawica jest wywoływana przez pasożyta- wesz głowową mającą długość 2-3 mm.
Wszy żyją wyłącznie na owłosionej części skóry i żywią się krwią człowieka.
W miejscu ugryzienia powstaje odczyn zapalny skóry, który powoduje uczucie silnego świądu.

Wesz ludzka głowowa

Wszawica występuje we wszystkich strefach klimatycznych i dotyczy wszystkich grup wiekowych.
Najczęściej występuje u dzieci miedzy 2 a 12 rokiem życia.
Częściej u dzieci z długimi włosami.

Objawy wszawicy

● Świąd skóry (owłosionej części głowy).
● Miejscowe powiększenie węzłów chłonnych.
● Widoczne gnidy – przyklejone do włosów (w okolicy skroni, karku i za uszami)
oraz dorosłe żywe insekty.
● Zakażenia wtórne powstałe na skutek drapania i uszkodzenia naskórka.

Jak leczyć wszawicę?

● Leczenie polega na stosowaniu preparatów leczniczych na owłosioną skórę głowy
● Preparaty lecznicze są dostępne w aptece w postaci szamponów,lotionów, preparatów roślinnych
● Bardzo ważne jest stosowanie się do zaleceń podanych na załączonej ulotce przez producenta preparatu
● Nie ma środków dających 100% skuteczności
● Zabieg należy powtórzyć po upływie 7-10 dni
● Rodzice mogą udać się z dzieckiem do lekarza, który wskaże sposób postępowania i preparat.
● Dzieci u których stwierdzono wszawicę , nie powinny w czasie leczenia uczęszczać do szkoły lub przedszkola
(do momentu zlikwidowania insektów)

Jak zapobiegać wszawicy?

● Przestrzeganie podstawowych zasad higieny
● Codzienne czesanie i szczotkowanie włosów
● Kontrola włosów, zwłaszcza u dzieci przebywających
w dużych skupiskach ( szczególnie tyłu karku i za uszami,
przy dobrym oświetleniu)
● Używanie własnych przedmiotów osobistego użytku
(grzebienie do włosów, ręczniki, spinki)
● Upinanie lub wiązanie długich włosów.

● Jeżeli dziecko miało bliski kontakt z osobą zarażoną wszawicą - należy czystość głowy sprawdzać regularnie
● Szybka reakcja na zarażenie wszami głowowymi pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się ich w szkole,
przedszkolu czy podczas wakacji

● Od 1 stycznia 2009 roku, z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (DZ. U. 2008 Nr 234, poz. 1570 ze zm. ), wszawica nie znajduje się wśród chorób wymienionych w załączniku do nowej ustawy i nie podlega zgłaszaniu oraz rejestracji decyzją Ministra Zdrowia.
● W razie jej rozpoznania nie istnieje obowiązek zgłaszania tego faktu właściwemu ze względu na miejsce Państwowemu Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu, a w związku z tym, brak jest możliwości wydania decyzji administracyjnej nakazującej podejrzanemu o wszawicę wstrzymanie się od uczęszczania do szkoły,przedszkola.... i leczenie.

Naukowiec z UŁ o wszach

Wszy towarzyszą ludzkość od zawsze. Były powodami klęsk wojennych, zmian mody, elementami diety, jak i eksperymentów medycznych. O wszach na przestrzeni wieków opowiada dr Radomir Jaskuła z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ.
- Te niepozorne owady liczące od 0,35 do 6 mm długości są pozbawione skrzydeł. Posiadają one zredukowane oczy, krótkie czułki i kłująco-ssące narządy gębowe. Wesz potrafi utrzymać ciężar 2000 razy przewyższający ciężar jej ciała. To stworzenie potrafi w minutę pokonać nawet 23 cm.

Owad ten miał spory wpływ na historię ludzkości. Przykładem mogą być losy Napoleona Bonaparte. Poniósł on sromotną klęskę w walce z carską Rosją. Utracił kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, którzy pogryzieni przez wszy, umierali z powodu powikłań po zarażaniu się tyfusem plamistym. Sprawcą, choć niepozornym, była właśnie wesz.

Wszy nierzadko stanowiły przysmak. Pierre-Jeana De Smet pisał: ”Widziałem Czejenów, Węży, Jutów i innych, jak jedzą robactwo z siebie garściami […], jak tylko usunęli zwierzynę, chrupali ją z taką samą przyjemnością, jak cywilizowane usta robią to z migdałami, orzechami laskowymi…”. Częstym powodem takich zachowań był deficyt białka zwierzęcego.
Ciekawy pogląd na te stworzenia miał św. Franciszek z Asyżu. Twierdził on, że posiadanie wszy jest oznaką skromnego i bogobojnego życia. W zapisach historycznych spotyka się określanie wszy jako „pereł ubóstwa”. Wszy więc były w pewnych kręgach mile widzianymi towarzyszami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany