Wojna o domki dla uchodźców i bezdomnych arcybiskupa Grzegorza Rysia. Dlaczego łodzianie ich nie chcą?
Miały być nawet protesty, ale po kilku spotkaniach Caritas z inwestycji w tym miejscu zrezygnował, nie chcąc pracować w warunkach konfliktu z mieszkańcami i kierować podopiecznych do wrogo nastawionego sąsiedztwa.
Na początku września prezydent Łodzi Hanna Zdanowska skierowała do sprzedaży kolejną działkę, w rozwidleniu ulic Pienistej i Dennej na Retkini. Uchwała o jej sprzedaży za symboliczną kwotę 6148 zł miała być rozpatrzona na sesji w minioną środę. Jednak mieszkańcy też zdążyli zaprotestować. W okolicy powstało wiele nowych domów wielorodzinnych, w budowie są kolejne inwestycje. Ludzie, którzy kupili tam mieszkania, nie chcą mieć za sąsiadów bezdomnych i samotnych matek.
- Potraktowano nas po macoszemu – mówili mieszkańcy i przekonywali, że mimo zgody rady osiedla o budowie domków dowiedzieli się z naszej publikacji. Zwracali uwagę, że w pobliżu jest plac zabaw dla dzieci, a osoby z problemami życiowymi nie będą dla ich pociech odpowiednim towarzystwem. Nie ukrywali, że wartość ich nieruchomości przy takim sąsiedztwie spadnie. W ramach protestu przyszli też na sesję.
DALEJ PRZY KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
.