Wódka i piwo na basenach i kąpieliskach! Radni postanowili

- Obecne przepisy trzeba ujednolicić. Osoby prowadzące działalność
gospodarczą skarżą się na nierówne traktowanie - już istniejące i
funkcjonujące sklepy prowadzą sprzedaż alkoholu, a nowe podmioty nie mogą dostać zezwolenia - mówi Adam Kwaśniak, z biura rozwoju przedsiębiorczości i miejsc pracy magistratu.
Na wprowadzeniu zmian zależało na tym przede wszystkim Aquaparkowi Fala, ale takie rozwiązanie obejmować będzie również np. Arturówek i Stawy Jana, dyrektor Kwaśniak argumentował, że dzięki temu koszerny alkohol będzie
mogła sprzedawać w swojej siedzibie gmina wyznaniowa żydowska.

Przeczytaj też:

Będzie picie alkoholu na basenie? Radni chcą złagodzić przepisy

Była to już druga próba liberalizacji zasad spożywania alkoholu w mieście.
Rok temu radni nie wyrazili na nią zgody.
- Dlaczego nie możemy zrobić tak, by w Łodzi były miejsca wolne od
alkoholu? Gdzie jest granica by Łódź przestała spływać alkoholem? Kiedy powiemy dość?! - pytał radny PiS Piotr Adamczyk.
Obecnie w Łodzi jest wydanych ok. 1650 zezwoleń na sprzedaż alkoholu, a około 300 pozostaje wolnych (bo limit to 2 tys.).

Podczas dyskusji nad dostępnością alkoholu wyszło na jaw kilka absurdów, np. to, że w świetle obecnych przepisów nie powinno się wydawać zezwoleń na sprzedaż alkoholu w Manufakturze, Galerii Łódzkiej i Porcie Łódź, bo są tam miejsca zabaw dla dzieci (a alkohol jest tam sprzedawany, bo zezwolenia zostały wydane na podstawie dawniejszych przepisów, kiedy to było możliwe, a teraz tylko są przedłużane). Innym absurdem jest to, że w Arturówku obowiązuje zakaz biegania, ponieważ mogą tam być dzikie
zwierzęta.