Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele piłkarskiej spółki ŁKS zupełnie się pogubili

Jan Hofman
Jan Hofman
Niestety, kolejny raz przekonujemy się, że w futbolowej spółce ŁKS nie dzieje się dobrze. Radosna twórczość właścicieli znów się źle kończy.

Udziałowcy i decydenci piłkarskiego interesu z al. Unii robią w tym sezonie wszystko, by zapisać się w historii naszej kopanej jako nieudacznicy, dyletanci, partacze, safanduły, ciaptaki i mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.
Pewne jest to, że na kolejnych kursach organizowanych przez PZPN, będą podawać ŁKS jako przykład tego, jak nie należy prowadzić piłkarskiego klubu.

Bo futbolowe przedsięwzięcie powinien cechować profesjonalizm, biegłość, bystrość, dokładność, drobiazgowość i eksperiencja, a nie zachowania przypominające poruszanie się słonia w składzie porcelany!

Warto przypomnieć, co po zatrudnieniu Stokowca mówił Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy piłkarskiego klubu z al. Unii, który pewnie przekazywał zdanie większościowego właściciela ŁKS Tomasza Salskiego: - O tym, że postawiliśmy na trenera Stokowca, zdecydowały trzy powody. To doświadczony szkoleniowiec, który nie raz był już w podobnej sytuacji jak nasza, i wierzymy, że będzie w stanie nam pomóc. Ma bogate CV, był nawet w stanie wprowadzać zespoły do europejskich pucharów. Dla nas bardzo istotne jest również to, że potrafi włączać do zespołu młodych zawodników. Oczywiście w tej chwili priorytetem dla pierwszej drużyny jest zdobywanie punktów.

Od 1 marca wiceprezesem ŁKS do spraw sportowych ma zostać Robert Graf, który był dyrektorem sportowym w Rakowie Częstochowa i Warcie Poznań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany