Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka awantura przy ulicy Skrzywana!

Edward Mazurkow
Współwłaściciel posesji miał zostać potrącony przez samochód, gdy własnym ciałem zasłonił dziurę w ścianie.
Współwłaściciel posesji miał zostać potrącony przez samochód, gdy własnym ciałem zasłonił dziurę w ścianie.
Policję wezwano na interwencję około godz. 10. Na miejsce wysłano karetkę pogotowia ratunkowego i radiowozy. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna potrącony przez samochód, mógł doznać ciężkich obrażeń. Gdy pogotowie i policja przyjechały na miejsce, okazało się, że 65-latek, na którego miał najechać cofający ford fiesta, jest w dobrej formie. Kierowca auta był trzeźwy. W rozmowie z funkcjonariuszami zaprzeczył, że potrącił pieszego.

Na posesję przy ul. Skrzywana 12 przyjechały wczoraj policyjne radiowozy i pogotowie * Miało tam dojść do umyślnego najechania samochodem na 65-letniego mężczyznę.

- Miałem samochodem zastawić dziurę, którą w ścianie wykuli robotnicy, żeby móc podłączyć się do prądu. Nie zdążyłem uruchomić silnika, gdy ten pan wbiegł za moje auto i ciałem zgrodził mi drogę. On tylko udawał, że na niego najechałem - opowiada 60-letni kierowca forda.

65-latek twierdzi jednak, że doszło do potrącenia z winy kierowcy forda. Mężczyzna został przebadany w karetce. Okazało się, że ma tylko drobne zadrapania.

- Na miejscu policjanci przepytali świadków. Ustalili, że całe zdarzenie jest następstwem konfliktu, który od kilku lat toczy się między współwłaścicielami nieruchomości - mówi asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Właścicielami posesji są dwaj bracia. Na polecenie jednego z nich w części nieruchomości zarządzanej przez drugiego, wyłączono prąd. Stanęła wówczas praca w firmach, które wynajmują tam pomieszczenia. Robotnicy, żeby podłączyć się do prądu w innym miejscu, zaczęli kuć dziurę w ścianie. Gdy na chwilę przerwali prace, na polecenie jednego z braci 60-latek miał fordem zastawić wykuty otwór, żeby uniemożliwić robotnikom dalszą pracę. Wtedy też 65-letni współwłaściciel nieruchomości stanął za samochodem. Dzień wcześniej na terenie tej posesji też doszło do podobnego zdarzenia. Wówczas przez volkswagena caddy został potrącony 38-letni mężczyzna, który bronił dostępu do stacji transformatorowej. Jak podaje policja, nie odniósł poważnych obrażeń.

ZOBACZ FILM Michel Moran o MasterChefie bez Magdy Gessler (autor Agencja TVN/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany