MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew-Wigry. Ostatnia szansa na zachowanie nadziei łodzian

(bart)
Konrad Wrzesiński strzelił tej wiosny dwa ligowe gole
Konrad Wrzesiński strzelił tej wiosny dwa ligowe gole łukasz kasprzak
Jutro o godz. 17 pierwszoligowi piłkarze Widzewa rozpoczną w Byczynie mecz z Wigrami Suwałki. Jeżeli podopieczni trenera Wojciecha Stawowego nie zwyciężą, praktycznie pożegnają się z ligą.

Arbitrem będzie Dominik Sulikowski. Sędzia z Gdańska prowadził w tym sezonie po jednym spotkaniu Widzewa i Wigier. Łodzianie zremisowali przy al. Piłsudskiego z Flotą Świnoujście, podobnie jak zespół z Suwałk z Bytovią Bytów u siebie.

W rundzie jesiennej obie drużyny zmierzyły się 10 października w Suwałkach. Ponad trzy tysiące kibiców, w tym około dwustu fanów gości, oglądało niezłe spotkanie, ale cieszyli się wyłącznie gospodarze. Wygrali bowiem 2:1 po trafieniach Kamila Adamka (21) i ekswidzewiaka Sebastiana Radzio (71). Honorowego gola dla gości, prowadzonych wówczas przez jednego z najgorszych trenerów w historii klubu, Rafała Pawlaka, gości zdobył kapitan Krystian Nowak (49), wykorzystując karnego, podyktowanego za faul na Mariuszu Rybickim. Sukces Wigier był w pełni zasłużony, wypracowały sobie bowiem znacznie więcej klarownych sytuacji.

W czwartek widzewiacy ćwiczyli przed południem na jednym z boisk w Gutowie Małym. Pierwotnie na dzisiaj zajęcia były zaplanowane w Byczynie, ostatecznie jednak piłkarze będą trenowali na sztucznej nawierzchni, ale w Gutowie.

Stawowy ma do dyspozycji wszystkich zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany