Widzew-Boruta Zgierz Kibice podziękują łodzianom za awans do III ligi

Nie może być inaczej, skoro podopieczni Marcina Płuski już w środę zapewnili sobie zwycięstwo w czwartej lidze.

Brawa od zagorzałych kibiców z pewnością im się więc należą. Lider powinien zagrać na luzie, co może sprzyjać pokazaniu przynajmniej kilku widowiskowych akcji.

Zgierzan prowadzi doskonale znany w Widzewie trener Tomasz Kmiecik. Boruta wciąż walczy o uratowanie IV ligi (rywalizuje z Włókniarzem Zelów oraz Andrespolią Wiśniowa Góra). Kmiecik zrobi więc wszystko, żeby wykorzystać fakt, że widzewiacy już zaczęli świętowanie awansu.

Liczymy jednak, że Płuska doskonale pamięta poprzednie starcie obu zespołów. W listopadowe Święto Niepodległości w Zgierzu padł remis 1:1 (1:1). Goście prowadzili po golu Michała Polita (33), jednak do wyrównania doprowadził ekswidzewiak Sebastian Ceglarz (45). Przypominamy, że pisaliśmy wtedy: (...) obie drużyny dzieli prawdziwa przepaść, aż dziewiętnaście punktów. W Zgierzu modlą się o utrzymanie się, w Łodzi celem jest awans do III ligi. Jednak na murawie wcale nie było widać różnicy. Podopieczni Marcina Płuski rozegrali jedno z najsłabszych spotkań w sezonie. I to boli najbardziej (...).

Ambitny szkoleniowiec widzewiaków na pewno będzie chciał zatrzeć tamto przykre wspomnienie. Ciekawe, iż szansę na występ w barwach gospodarzy ma jutro pięciu zawodników, którzy wystąpili w tamtym spotkaniu.

Zmianie uległ termin rozegrania ostatniego meczu w sezonie 2015/2016. Widzew zagra wówczas w Łodzi z Mechanikiem Radomsko (choć formalnie gospodarzem będą rywale). To spotkanie odbędzie się na obiekcie SMS, ale nie o 17.30, a o 19. Dopiero później rozpocznie się oficjalna wielka feta, zakończona przemarszem na plac Wolności.