Łodzianie mogą mówić o udanej inauguracji wiosny, bowiem wygrali dwa pierwsze mecze i nadal są w grze o awans do drugiej ligi. Oczywiście sytuacja drużyny prowadzonej przez trenera Przemysława Cecherz nie jest łatwa (dwanaście punktów straty do liderującego ŁKS), ale w klubie panuje duży optymizm i fani wierzą, że uda się ten dystans zniwelować.
Dziś sportowe aspiracje łódzkiej ekipy weryfikować będzie zespół, który jest także w czołówce trzeciej ligi. Łódzki szkoleniowiec podkreśla, że Pelikan to solidna, doświadczona drużyna, na którą trzeba uważać.
Dzisiejszy rywal, podobnie jak Widzew, wygrał w tym sezonie dziesięć spotkań. A to dobitnie wskazuje na to, że naprzeciw siebie staną zespoły o podobnym potencjale. Wygranie takiego spotkania da nadzieję, że drużyna robi jakościowy skok i nic jeszcze w tej rundzie nie jest stracone. Jednym słowem łodzianie stają przed szansą przesłania jasnego komunikatu, że to oni zamierzają w tej rundzie rozdawać karty. W pierwszym spotkaniu tych drużyn, rozegranym w Łowiczu, triumfowali goście, ale wielu obserwatorów było zdania, że widzewiacy odnieśli bardzo szczęśliwe zwycięstwo, bowiem lepszym zespołem był Pelikan. W aktualnej wyjściowej jedenastce Widzewa jest tylko kilku piłkarzy, którzy rywalizowali w tamtym sierpniowym pojedynku. Wówczas w podstawowym składzie wystąpili tylko Bartłomiej Gromek i Daniel Mąka, a na zmiany wchodzili Mateusz Michalski oraz Marcin Kozłowski. Zwycięskiego gola zdobył Piotr Burski, którego nie ma już w łódzkiej drużynie. Jak widać zimowa rewolucja w widzewskim składzie była bardzo poważna i mocno odmieniła oblicze zespołu. Wypada liczyć, że na lepsze.
To bez wątpienia nie był udany początek wiosny dla kibiców Widzewa. I w tym przypadku nie chodzi wcale o sportowe wyniki ich ukochanej drużyny, a o kary, które posypały się w ostatnim czasie na fanów piłkarskiego zespołu z al. Piłsudskiego.
Pierwsza została nałożona przez wojewodę. Zgodnie z jego decyzją w sobotnim spotkaniu z Pelikanem Łowicz zabraknie kibiców na trybunie D (usytuowana od al. Piłsudskiego). Werdykt został wydany po negatywnej ocenie bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas meczu z Motorem.
Drugą karę dołożył Wydział Dyscypliny ŁZPN. Na kibiców Widzewa nałożono zakaz wyjazdowy, który ma obowiązywać w czasie dwóch najbliższych spotkań. To oznacza, że odwieszona została kara (jednego meczu) za incydenty z jesiennego meczu w Białymstoku i dołożono kolejną sankcję, za burdę w Nowym Dworze Mazowieckim (kibice obu drużyn starli się na boisku, a pojedynek został przerwany). Oprócz tego, klub musi zapłacić 500 złotych kary. Dopiero w czwartek ŁZPN zajmie się sprawą odpalaniem rac podczas meczu z Motorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć