Widzew. Sporo wrażeń przed dzisiejszym meczem łodzian z Dinamo Czeskie Budziejowice

Dzień rozpoczął się od ważenia oraz śniadania, po których cała drużyna ruszyła na trening. Jednostka podzielona została na trzy części. Pierwsza to tradycyjna rozgrzewka, później zaś widzewiacy ćwiczyli w dwóch grupach - jedna pod okiem trenera Janusza Niedźwiedzia, druga - Karola Szwedy. Na małym placu zespół szlifował elementy taktyczne, takie jak choćby gra przez środek pola.

Forma na treningach jest, ale mam nadzieję, że przełożę ją na sparingi oraz mecze ligowe, bo to jednak coś zupełnie innego. Jestem napastnikiem, więc w każdym meczu chcę strzelić gola. Oby jutro było tak samo - mówił w rozmowie z klubowymi mediami napastnik Łukasz Zjawiński

Zmianie uległy także popołudniowe plany łódzkiej drużyny. Poranna jednostka została wydłużona, aby ,,czerwono-biało-czerwoni' mogli popracować pod okiem głównego fizjoterapeuty.

Jeśli mowa o rekonwalescencie Kristofferze Normannie Hansenie, to nie uczestniczył w dwóch wcześniejszych zajęciach na boisku. Wszystko to za sprawą urazu doznanego w starciu kontrolnym z Universitateą Craiova. Całe szczęście, że wieści w temacie Norwega są dobre. Był bowiem na badaniach i okazało się, że nie dolega mu nic groźnego. Kristoffer był na badaniach, które nie wykazały nic groźnego. Będzie musiał pauzować około tygodnia, a na razie ćwiczy pod okiem szkoleniowców.

Jak poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Widzewa Marcin Tarociński, kontuzjowany austriacki defensor Martin Kreuzriegler wznowił już zajęcia. Ostatecznie okazuje się, że nie dołączy do kolegów w Turcji, a będzie ćwiczył w Polsce, indywidualnie bądź z drużyną rezerw.

Wieczorem łodzianie spotkali się na kolacji, następnie przeszli odprawę.

Głównym punktem wtorku dla Widzewiaków będzie oczywiście mecz z Dynamem Czeskie Budziejowice. Zacznie się on o godzinie 13 (transmisję przeprowadzi klubowa telewizja łodzian. Dynamo jest trzynastym zespołem czeskiej ligi.