Już jutro, w sobotę o godz. 19.10, Widzew podejmować będzie Skrę Częstochowa. Oczywiście pogoda będzie jednym z czynników wysokiej frekwencji na stadionie przy al. Piłsudskiego, ale najważniejszym powodem pojawienia się tłumów na trybunach jest dokonała postawa Widzewa.
To bez wątpienia udana jesień łódzkiej drużyny, która szczególnie przed własną publicznością, niemal nie zawodzi. Sześć zwycięstw i jeden remis ma swoją wymowę. Piłkarze prowadzeni przez trenera Radosława Mroczkowskiego robią wszystko, aby kibice wychodzili ze stadionu uśmiechnięci i zadowoleni.
Nie sądzimy, aby tym razem sytuacja miała się zmienić. Choć to starcie dwóch beniaminków, to obydwa kluby dzieli przepaść sportowa, organizacyjna i priorytety piłkarskich zespołów. Widzew jest liderem rozgrywek i najskuteczniejszym zespołem z uzasadnionymi pierwszoligowymi aspiracjami. Warto też pamiętać, że łodzianie nie zdecydowali się na przełożenie meczu, choć w sobotę zabraknie dwóch ważnych zawodników, którzy otrzymali powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski. Mowa o Konradzie Gutowskim i Marcelu Pięczku. A to oznacza, że trener zna wartość swojej drużyny, docenia jej siłę i wie, że w odwodzie ma dobrych zawodników, którzy z powodzeniem wypełnią luki po kadrowiczach.
Na przeciwnym biegunie jest Skra, dziewiętnaście punktów mniej od łodzian, której jedynym marzeniem jest utrzymanie się w drugoligowej stawce. Na chwilę obecną jedenaście punktów i szesnaste miejsce w tabeli tego nie gwarantują. Trudno się spodziewać, że goście sobotniego spotkania zdecydują się na podjęcie otwartej walki. Pewnie dla nich remis będzie sukcesem i należy się spodziewać, że główną uwagę skupią na obronie dostępu dla własnej bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"