Widzew. Siedem punktów to nie jest zły bilans drużyny z al. Piłsudskiego

Wrócili, bo mają obecnie na koncie siedem punktów. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że kibice czterokrotnych mistrzów Polski mieli różne oczekiwania przed sezonem 2022/2023. I o ile faktycznie trudno popaść w zachwyt, obserwując dotychczasowe rezultaty widzewiaków, to nie powinno się przesadzać z krytyką.

Widzew nie jest outsiderem w krajowej elicie, stara się grać w piłkę i, jak na razie, nie ma powodu do bicia na alarm. Tak samo zresztą, jak do głaskania po głowie, ale nikt przecież tego nie czyni

To łodzianie są najwyżej z beniaminków w tabeli i potwierdzają, że na wyjeździe nie mają kompleksów. Z Wartą rywalizowali w strugach ulewnego deszczu i podjęli męską walkę.

W sobotę o 20 Widzew podejmie niepodziewanego lidera, Wisłę Płock. Będzie to jedyne spotkanie, w którym zmierzą się z sobą zwycięskie zespoły z poprzedniej kolejki

Przygotowania do tego starcia zawodnicy Niedźwiedzia rozpoczęli w poniedziałek po południu (najpierw w siłowni, następnie zaś na naturalnym boisku w ośrodku szkoleniowym przy ul. Małachowskiego). We wtorek i w środę piłkarze znów będą ćwiczyć na Łodziance, natomiast w czwartek już na płycie głównej stadionu. W piątek wrócą na Łodziankę.