Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed wyjazdem do Gliwic. Przed rokiem byli w stanie zwyciężyć

(bart)
Czarnogórzec Veljko Batrović prezentuje się ostatnio coraz lepiej
Czarnogórzec Veljko Batrović prezentuje się ostatnio coraz lepiej paweł łacheta
Piłkarze Widzewa kolejne spotkanie w ekstraklasie rozegrają w piątek. Zmierzą się w Gliwicach z Piastem (o godz. 18).

Oba zespoły są obecnie sąsiadami w tabeli, mają na koncie identyczną liczbę punktów. Oba mają zamiar uplasować się po przerwie w rozgrywkach w czołowej ósemce ligi.
Już to wskazuje, że wagi piątkowego meczu wręcz nie sposób przecenić. Kibicom drużyny prowadzonej przez trenera Radosława Mroczkowskiego marzy się powtórka z rozrywki. A ściślej rzecz biorąc, fani chcieliby, żeby ich ulubieńcy osiągnęli identyczny rezultat, jak w poprzednim starciu z Piastem na jego boisku. Przed niespełna rokiem, 26 października, Widzew zwyciężył tam 2:1 po golach Marcina Kaczmarka i Łukasza Brozia (dla gliwiczan trafił Wojciech Kędziora). Trzeba jednak pamiętać, że była to dosyć szczęśliwa wygrana. Z tamtego Widzewa tak naprawdę realną szansę na grę w piątek w pierwszej jedenastce mają jedynie Maciej Mielcarz, Princewill Okachi i Kaczmarek.
Pojawiły się głosy, że w Widzewie jest zbyt wielu obcokrajowców. Ale nie zapominajmy, iż Mroczkowski budował zespół w mocno ograniczonych realiach. A spora rzesza graczy spoza Polski prezentuje się co najmniej przyzwoicie. Jest faktem, że ostatni mecz z Podbeskidziem rozpoczęło tylko trzech naszych rodaków.
O sporym pechu może mówić Piotr Mroziński. Środkowy obrońca łodzian doznał bowiem urazu barku w trakcie spotkania drugiej drużyny z Omegą Kleszczów. Wczoraj, zamiast ćwiczyć z kolegami, przeszedł szczegółowe badania lekarskie. Okazało się, że zawodnik nie doznał poważniejszej kontuzji, nie zmienia to jednak faktu, że Mroziński musi na kilkanaście dni zapomnieć o walce na murawie. Inna sprawa, że od pewnego czasu nie może on marzyć o grze z podstawowym składzie.
W poniedziałek widzewiacy mieli dwa treningi (na bocznym boisku, a potem w siłowni). Poza Mrozińskim Mroczkowski miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Na dziś i jutro zaplanowane są jedne zajęcia, natomiast do Gliwic drużyna z al. Piłsudskiego wyjedzie już w czwartek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany