Widzew. Po sukcesie w Poznaniu w sobotę mecz z Radomiakiem. Widzewiacy nie mają czasu na świętowanie ZOBACZ WIDEO

Wygrana 3:1 z mającym wielkie aspiracje Lechem sprawiła, że zawodnicy prowadzeni przez Myśliwca i są w świetnych nastrojach przed sobotnim spotkaniem w Łodzi z Radomiakiem Radom (17.30). Od razu więc podkreślmy, że nie mają czasu na huczne świętowanie. Fani mają nadzieję, że na to też przyjdzie czas, ale nieco poźniej.

W stolicy Wielkopolski karnego dla łodzian nie wykorzystał Jordi Sanchez. Ale warto zauważyć, że w zespole sobotniego przeciwnika łodzian też mają problem z „jedenastkami”. Jak bowiem przypomniano na portalu tylkoradomiak.pl, równie fatalny co Hiszpana strzał Pedro Henrique w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław był już czwartym kolejnym zmarnowanym karnym radomian. Wcześniej przydarzyło się to: ponownie Henrique, Rafałowi Wolskiemu oraz Roberto Alvesowi. Ostatni raz Radomiak cieszył się po bramce z karnego 25 lutego tego roku. Pokonał wówczas Lechię w Gdańsku 3:2, a skutecznym egzekutorem był Leonardo Rocha

Nie milkną echa bardzo dobrej postawy widzewiaka Antoniego Klimka. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w tym, że ten 21-latek znalazł się w prestiżowym gronie nominowanych do tytułu Młodzieżowca Listopada. Oprócz niego szansę na triumf mają jeszcze Łukasz Bejger (Śląsk Wrocław) oraz Oliwier Zych (Puszcza Niepołomice). Przypomnijmy, iż Klimek nie tylko wyprowadził w Poznaniu gości na prowadzenie, ale to po jego dośrodkowaniu piłka trafiła ostatecznie do Bartłomieja Pawłowskiego, który ustalił końcowy rezultat.

ZOBACZ KULISY MECZU LECHA Z WIDZEWEM PRZYGOTOWANE PRZEZ WIDZEW.TV