Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew - Olimpia Grudziądz. Przed drużyną mecze prawdy. Dziś z Olimpią Grudziądz

pas
Przed piłkarzami Widzewa mecze sportowej prawdy.

WIDZEW - OLIMPIA 8.05.2019 NA ŻYWO - KLIKNIJ TUTAJ

W ciągu kilku dni okaże się czy zasługują na awans do I ligi czy też nie. Dziś o godz. 19.10 łodzianie podejmują innego kandydata do awansu Olimpię Grudziądz. W niedzielę o godz. 13.05 zmierzą się w Bełchatowie z GKS. Trzeba w tych dwóch spotkaniach zdobyć cztery punkty, a najlepiej oba wygrać. Trener Jacek Paszulewicz nie przewiduje dziś żadnych kalkulacji, podchodów, szukania okazji w kontrataku. Jego zespół ma zaatakować, dominować, strzelić przynajmniej jedną bramkę więcej i wygrać! Nie może inaczej planować strategii, skoro uważa Widzew za faworyta tego pojedynku.

Trener twierdzi, że wszyscy piłkarze poza Sylwestrzakiem i Paulliusem są zdrowi i gotowi do gry. Nie przewiduje skorzystania z usług graczy odesłanych do rezerw. Może natomiast wykorzystać potencjał i strzeleckie możliwości doświadczonych piłkarzy Michalskiego i Mąki.

W mecz z Ruchem (wygrany 3:0) weszliśmy na chłodno i cały czas powtarzam: Widzew potrafił w pewnym momencie zdominować tę ligę i trzeba wrócić do tych dobrych momentów stwierdził Jacek Paszulewicz. Oby właśnie tak się stało!

Olimpia pokonała w ostatnim meczu Resovię 2:0. Trener drużyny Mariusz Pawlak: Po dwóch porażkach walczyliśmy z wiarą, że potrafimy grać, że to co zrobiliśmy do tej pory nie jest przypadkiem. Zakładaliśmy, że do przerwy strzelimy przynajmniej jedną bramkę i ten plan udało się nam wykonać. Mam trochę pretensji, że na moment straciliśmy kontrolę nad meczem, choć graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Dobrze, że nasz bramkarz Wojciech Muzyk obronił rzut karny. Po tym wydarzeniu wróciliśmy do swojej gry i kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia.

Od 3 listopada 2018 roku rozpoczął się ligowy odwrót piłkarzy Widzewa. Łodzianie przegrali 2:3 pierwszy mecz od 11 sierpnia i to w nieprawdopodobnych okolicznościach. Łodzianie prowadzili 2:0 po bramkach Macieja Kazimierowicza i Mateusza Michalskiego i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą, Tymczasem w ciągu ostatnich trzech minutach Widzewa stracił trzy bramki. Ostatnią w 91 minucie . Sędzia dopatrzył się faulu Radosława Sylwestrzaka na Przemysławie Kicie i podyktował jedenastkę. Strzał z 11 metrów Roberta Ziętarskiego obronił Patryk Wolański, ale wobec dobitki był bezradny. Obrońcy, przyglądali się biernie, co się dzieje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany