Widzew. Najważniejszy cel łódzkiej drużyny? Uniknąć pomyłek na transferowym rynku!

Rzecz jasna, właściwie we wszystkich klubach piłkarskiej ekstraklasy trwa mniej lub bardziej skomplikowany proces budowy jak najsilniejszej drużyny przed sezonem 2022/2023. Każdy ma swoje problemy, co nie jest przecież tajemnicą.

Nie zmienia to jednak faktu, że akurat w drużynie prowadzonej przez trenera Janusza Niedźwiedzia trudno mówić o komforcie na rynku transferowym. Podczas niedawnej konferencji prasowej członkowie nowego zarządu podkreślili bowiem po raz kolejny, że w żadnym razie nie zamierzają wydawać wielkich kwot na zawodników. Wprawdzie zaznaczyli, iż mają świadomość faktu, że nakłady finansowe na pierwszy zespół muszą wzrosnąć, ale wiele to przecież nie zmienia w ocenie sytuacji.

Ujmując rzecz krótko - Widzewa po prostu mnie stać na pomyłki w kwestiach kadrowych. Jasne, mało kto ma w tym względzie stuprocentową skuteczność, ale łodzianie muszą być szczególnie ostrożni i zachować zimną krew

Przypomnijmy, iż na razie w Widzewie zrezygnowano z: Radosław Gołębiowskiego, Bartosza Guzdka, Martina Kreuzrieglera, Patryka Lipskiego, Mateusza Ludwikowskiego, Wasyla Łytwynienki, Jakuba Wrąbla oraz Łukasza Zjawińskiego.

Fani widzewiaków zastanawiają się, jak będą kształtowały się ceny karnetów na sezon 2022/2023. W audycji w „Radiu Widzew” właściciel klubu Tomasz Stamirowski zadeklarował, że dojdzie do podwyżki, ale nie w takiej wysokości, jak to było zapowiadane jakiś czas temu.

Właśnie minęło 27 lat od zdobycia przez łódzki zespół trzeciego tytułu mistrza kraju. Ówczesny Widzew pod wodzą trenera Franciszka Smudy potrafił zająć pierwszą lokatę z dorobkiem 27. zwycięstw i siedmiu remisów. Czyli nie doznali nawet jednej porażki. Czapki z głów!