Widzew. Łódzcy piłkarze znów pracowali w Turcji z wielką intensywnością

Dzień zaczął się od wyjścia zespołu na siłownię, gdzie zawodnicy pracowali nad górnymi partami mięśni. W zajęciach wziął już udział Dawid Owczarek, który podczas sobotniego meczu sparingowego z Garedżi Sagaredżo doznał lekkiego urazu i zabrakło go w trakcie popołudniowego treningu na murawie.

Po powrocie z siłowni drużyna udała się do sali kinowej, gdzie trenerzy przeprowadzili odprawę. - Razem z zawodnikami przeanalizowaliśmy materiał wideo z meczów sparingowych - powiedział trener Marcin Zubek.

Po południu, drużyna, z wyjątkiem wspomnianego wcześniej Owczarka, pojechała na boisko naturalne nieopodal hotelu Goldcity. Po rozgrzewce przyszedł czas na kilka gierek z piłkami na małej przestrzeni. W tym czasie kekonwalescent Adam Dębiński biegał wokół boiska, co było następstwem jego absencji podczas meczów kontrolnych. - W drugiej części zajęć pracowaliśmy nad aspektami techniczno taktycznymi - wyjaśnił asystent trenera Janusza Niedźwiedzia.

Zwieńczeniem treningu był konkurs karnych, w którym wzięli udział również... trenerzy, w tym pierwszy szkoleniowiec Janusz Niedźwiedź. Wyników nie zdradzono, poza tym, iż najskuteczniejszym bramkarzem był najmłodszy z golkiperów Mateusz Ludwikowski, który poradził sobie z największą liczbą strzałów swoich kolegów z drużyny