Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew chce zapewnić sobie spokojny finisz w ekstraklasie

(bart)
Pomocnik Bartłomiej Kasprzak wypadł bardzo dobrze w meczu z Legią Warszawa
Pomocnik Bartłomiej Kasprzak wypadł bardzo dobrze w meczu z Legią Warszawa paweł łacheta
Kolejne spotkanie w ekstraklasie piłkarze Widzewa rozegrają już w najbliższy czwartek. O godz. 18 łodzianie rozpoczną w Kielcach mecz z Koroną. Wprawdzie rywalom nie grozi ani spadek, ani puchary, trzeba jednak pamiętać, że na własnym boisku są niezwykle groźni i trudni do pokonania.

O ile na obcych boiskach podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego prezentują się beznadziejnie (są jedynym zespołem w lidze bez zwycięstwa na wyjeździe), to u siebie ich postawa wzbudza respekt. Dość powiedzieć, że w tym roku Korona jeszcze tam nie przegrała (a w sezonie 2012/2013 uległa w Kielcach tylko Lechowi i Lechii).
Jeżeli dodać do tego, że długo Korona zupełnie ,,nie leżała’’ Widzewowi, gospodarze plasują się wyżej w tabeli, a to drużynie trenera Radosława Mroczkowskiego nadal realnie grozi spadek z ekstraklasy, mogłoby się wydawać, że nie ma po co jechać w czwartek do Kielc.
Na szczęście nie jest aż tak źle. Wystarczy wspomnieć, że dwa poprzednie spotkania na najnowocześniejszym kiedyś obiekcie w Polsce zakończyły się wygranymi gości. W sierpniu 2010 roku Widzew wygrał tam 2:1, a 3 maja ubiegłego roku zwyciężył 2:0 (dwa trafienia Tunezyjczyka Mehdi Ben Dhifallaha). Ten drugi mecz także odbywał się w przedostatniej kolejce sezonu, a Korona liczyła na dołączenie do ścisłej czołówki.
Poza tym optymizmem napawa postawa chłopaków Mroczkowskiego w meczu z mistrzem kraju, Legią. I nie chodzi tylko o wynik (1:1), ale o pomysł na grę z faworytem. Nawet ci, którzy nie przepadają za czterokrotnym mistrzem Polski, przyznają, że ten go miał i potrafił realizować.
Wczoraj łodzianie ćwiczyli na bocznym boisku przy al. Piłsudskiego. Wiadomo, iż do dyspozycji Mroczkowskiego nie będą leczący urazy: Czarnogórzec Milos Dragojević, Michał Jonczyk oraz Sebastian Radzio, to jednak żadne zaskoczenie. Żaden z nich i tak nie wybiegłby na murawę w wyjściowym składzie. Pozostali są zdrowi, przed końcem zajęć zeszli tylko Patryk Stępiński i Krystian Nowak, którzy w niedzielę zagrali w spotkaniu Młodej Ekstraklasy w Warszawie. Na dzisiaj i jutro treningi zaplanowano w godzinie meczu.
Widzew chce zapewnić sobie spokojny finisz i ma ku temu realne podstawy.
Oby dobre wieści nadeszły dziś ze stolicy, gdzie Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN ma wydać werdykt m.in. w sprawie odwołania klubu z al. Piłsudskiego w sprawie zakazu transferów, a ściślej rzecz biorąc nałożenia limitu średnich zarobków w drużynie na maksimum 5 tysięcy złotych brutto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany