Widzew. Albański pomocnik Juljan Shehu zostaje w łódzkim klubie. Właśnie przedłużył umowę

Nowa kontrakt Shehu obowiązuje obecnie do końca czerwca przyszłego roku i zawiera również klauzulę jego przedłużenia o następne dwanaście miesięcy

26-latek dołączył do drużyny z al. Piłsudskiego w czerwcu 2022 roku, będąc jednym z pierwszych wzmocnień wracającego do ekstraklasy zespołu. Przed pojawieniem się w Łodzi Shehu reprezentował barwy klubu z ojczyzny - KF Laci, z którym świętował wicemistrzostwo kraju.

W Widzewie Albańczyk zadebiutował już w pierwszej kolejce sezonu 2022/23, gdy w przegranym spotkaniu z Pogonią Szczecin (1:2) zastąpił na boisku Marka Hanouska. W kolejnych meczach również meldował się na murawie, a starcie z Legią w Sercu Łodzi rozpoczął nawet od pierwszej minuty. Zdecydowaną większość swojej pierwszej rundy Shehu spędził jednak na walce z problemami zdrowotnymi, przez co jesienią jego licznik zatrzymał się ostatecznie na dziewięciu występach. Sytuacja znacznie polepszyła się na wiosnę. Po powrocie do zdrowia Shehu wrócił również do regularnego grania, dzięki czemu dużo częściej był obecny w pierwszym składzie. Finalnie w sezonie 2022/23 Albańczyk zagrał w 24 meczach ligowych, z czego dziewięć z nich rozpoczął w jedenastce.

Swój drugi sezon w Widzewie pomocnik zaczął na ławce rezerwowych, ale spotkanie przeciwko Puszczy Niepołomice może dobrze wspominać. Był to bowiem jego pierwszy udział przy bramce zespołu - to właśnie po jego podaniu gola strzelił Andrejs Ciganiks, który wówczas także był zmiennikiem. Przez resztę rundy jesiennej widzewiak dołożył do swojego dorobku kolejne osiem występów, z których aż pięć rozpoczął w pierwszym składzie, a każdy z nich był już po zmianie trenera. Daniel Myśliwiec tylko raz pominął Albańczyka w jedenastce (Shehu i tak pojawił się na boisku od razu po przerwie w meczu ze Stalą).

Niestety, w listopadowym starciu z Zagłębiem Lubin pomocnik doznał poważnego urazu, który przekreślił jego szanse na grę w pozostałej części rozgrywek. Późną wiosną Shehu powoli wracał do treningów z pierwszym zespołem i nawet usiadł na ławce podczas starcia ostatniej kolejki przeciwko Radomiakowi, ale na pełną gamę jego umiejętności - a ma ją przecież bogatą, na przykład w postaci strzałów z dystansu - będziemy musieli poczekać do najbliższego sezonu

Zdecydowaliśmy się przedłużyć umowę z Juljanem, ponieważ chcemy mu pomóc wrócić do pełnej sprawności i wierzymy, że ma umiejętności, które podniosą rywalizację w zespole. Przed nim wiele pracy, ale jestem pewny, że jego charakter i determinacja będą dobrze wpływać na drużynę - powiedział Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa