MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Waszczykowski pisze do Zdanowskiej w sprawie publikacji "The Sun"

(msm)
Witold Waszczykowski
Witold Waszczykowski Paweł Łacheta
Witold Waszczykowski, łódzki poseł PiS i kandydat tej partii na prezydenta Łodzi sprzed dwóch lat wystosował apel do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej w sprawie krytycznego artykułu o Łodzi w brytyjskiej gazecie "The Sun".

Waszczykowski wytyka Zdanowskiej, że "konkurs szkalowania Łodzi zorganizowało przed laty Pani środowisko polityczne", które prowadziło "wściekłą kampanię na rzecz odwołania poprzedniego prezydenta - Jerzego Kropiwnickiego". Waszczykowski pisze: "Międzynarodowi dziennikarze nie muszą wymyślać artykułów z tezą. Wystarczy, że zaczerpną wiedzę z Państwa produkcji, takich jak: Łódź miasto widmo, Łódź miasto twardych bruków, Łódź miasto wymarłe, Łódź miasto Kropiwnickiego. Wczoraj brytyjski dziennikarz pokazał kilka zdjęć. Jutro może pokazać kilka sporych filmów z Państwa kampanii politycznej."

"Miasto-widmo, w którym trudno znaleźć męża. Brytyjski brukowiec "The Sun": Łódź umiera"
"Magistrat i PiS krytykują publikację "The Sun". Łódź zażąda sprostowania"

A oto cały apel posła Witolda Waszczykowskiego do prezydent Hanny Zdanowskiej:

Ze współczuciem odbieram wiadomość, iż Łódź pod Pani prezydenturą została zaatakowana przez brytyjski tabloid. Musi to być wyjątkowo przykre dla władzy, która czyniła wszystko, aby jej wizerunek, szczególnie w mediach zachodnich był pozytywny. Dla tego wizerunku, dyskontowanego następnie przez przyjazne media krajowe, obecna władza była gotowa oddać wszystko lub porzucić każdą politykę czy interes narodowy.
Witold Waszczykowski

Przez kilka lat szło dobrze. Świat cieszył się z upadku "anty-europejskiego" rządu bliźniaków i celebrował funkcjonowanie pro-europejskiego i postępowego (a jakże!) rządu "nic-nie-mogę i nic-nie-chcę" Tuska. Chór zachodnich klakierów (najczęściej korespondentów z Warszawy, indoktrynowanych przez salon) pisał peany, które natychmiast były przedrukowywane przez GW i obwieszczane w TVN. Podpierając się tworzonymi w ten sposób zachodnimi opiniami, wbijano do głowy Polakom przekonanie, że wszystko idzie świetnie, że Polska to jedna wielka strefa szczęśliwego kibica.

Niestety w 2012 roku życie powiedziało "sprawdzam" tej strategii. Bezmyślne poleganie na Niemczech w polityce europejskiej, a nawet wiernopoddańcze nawoływania: Germanio prowadź i więcej Europy, nie przyniosły żadnych wymiernych efektów, ani w dostępie do decyzyjnego centrum Europy, ani w rozwiązaniach budżetowych. Również spolegliwość wobec Moskwy nie została czymkolwiek wynagrodzona. W skuteczność polityki ostatnich lat zaczął nawet wątpić klakierski publicysta i przyjaciel domu Sikorskich z "The Economist". Znając ten kontekst, nie może dziwić, iż brytyjski tabloid przyłączył się do tych zwątpień. Dziś są to wydziwiania o kondycji Łodzi. Jednak jutro może zaatakują Warszawę, za rozgrzebane centrum, basen narodowy, metro pod Wisłą, lotnisko w Modlinie czy niedrożne ulice. Dobrze więc, że sędzia Tuleya choć na chwilę odwróci uwagę i przypomni bajkę o reżimie Kaczyńskiego sprzed lat.

Przez ostatnie lata żywiliśmy się w Łodzi złudzeniami, iż wystarczy siebie i innych karmić opowieściami, że Łódź to taki wschodnioeuropejski Manchester, coś jak HollyŁódź, ziemia obiecana i miejsce czterech kultur. Te marzenia o Bilbao nad rzeką Łódką mieli spełnić światowi architekci i mecenasi sztuki nowoczesnej. Ich czary miały sprowadzić inwestycje, naprawić infrastrukturę i przyczynić się do powroty wszystkich, którzy z Łodzi wyjechali.

Tak się nie dzieje. Sytuacja się pogarsza i ktoś obcy nam to wytknął. Przestrzegam jednak przed krokami odwetowymi. Przypominam, że konkurs szkalowania Łodzi zorganizowało przed laty Pani środowisko polityczne. Jeśli pamięć zawodzi to proszę otworzyć YouTube. Proszę pooglądać filmy ze wściekłej kampanii na rzecz odwołania poprzedniego prezydenta. Międzynarodowi dziennikarze nie muszą wymyślać artykułów z tezą. Wystarczy, że zaczerpną wiedzę z Państwa produkcji, takich jak: Łódź miasto widmo, Łódź miasto twardych bruków, Łódź miasto wymarłe, Łódź miasto Kropiwnickiego. Wczoraj brytyjski dziennikarz pokazał kilka zdjęć. Jutro może pokazać kilka sporych filmów z Państwa kampanii politycznej.

Polskie przysłowie przestrzega, kto mieczem wojuje, od miecza może zginąć. Apeluję o pokorę, porządny rachunek sumienia, uczciwy bilans dokonanej pracy (w oparciu o Państwa filmy również) i zabranie się do naprawy miasta Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany