Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym roku dobry czas dla pracowników. Bezpieczne umowy na czas określony

(ei24)
Polska Press
Ten rok zapowiada się jako dobry dla pracowników. Nie tylko dlatego, że co drugi pracodawca zapowiada podwyżki płac i że średnie wynagrodzenie wciąż rośnie. Najważniejsze jest przede wszystkim to, że wiele osób, które do tej pory były w tzw. szarej strefie, ma szanse na normalne funkcjonowanie.

Łańcuszek zleceń
Do nowego roku w wielu firmach, przede wszystkim ochroniarskich, ale nie tylko, funkcjonował system zawierania kilku umów-zleceń z tą samą osobą. Tylko pierwsza z nich musiała być objęta obowiązkowymi składkami eme-rytalno-rentowymi. Pozostałe już nie. Pozornie takie rozwiązanie było atrakcyjne dla pracowników. Szef mógł im przez to więcej zapłacić, a zastanawianie się, co będzie w przyszłości nie wszystkich interesowało. Tymczasem brak składek emerytalnych to nie tylko niższa w przyszłości emerytura. To także groszowa renta oraz symboliczne chorobowe. Często też takie umowy nie dawały prawa do zasiłku dla bezrobotnych.

Zmiana, jaką wprowadzono od 1 stycznia, zmusza pracodawców do opłacania składek przynajmniej od kwoty minimalnego wynagrodzenia.

Na czas określony
Umowy zawierane na czas określony nie będą likwidowane, ale od najbliższego poniedziałku zmieniają się zasady ich funkcjonowania. Dotyczy to zarówno ilości i okresów na jakie mają być podpisywane, ale także zasad ich wypowiadania. Zmienione zostały także zasady umów na próbę.

Umowy na czas określony w sensie finansowym nie były do tej pory dyskryminujące dla pracowników, ale pozwalały wywierać presję na bardziej intensywną, czasem także dodatkową, nieodpłatną pracę, pod groźbą niepodpisania następnej lub rozwiązania trwającej. Pracownik z taką umową był też mało atrakcyjnym klientem dla banków, które ograniczały możliwości udzielania takim osobom długoterminowych pożyczek albo proponowały im mniej atrakcyjne warunki: wyższe prowizje, oprocentowanie itp. Teraz może się to zmienić.

Ten rok zapowiada się jako dobry dla pracowników. Nie tylko dlatego, że co drugi pracodawca zapowiada podwyżki płac i że średnie wynagrodzenie wciąż rośnie. Najważniejsze jest przede wszystkim to, że wiele osób, które do tej pory były w tzw. szarej strefie, ma szanse na normalne funkcjonowanie.

Łańcuszek zleceń
Do nowego roku w wielu firmach, przede wszystkim ochroniarskich, ale nie tylko, funkcjonował system zawierania kilku umów-zleceń z tą samą osobą. Tylko pierwsza znich musiała być objęta obowiązkowymi składkami eme-rytalno-rentowymi. Pozostałe już nie. Pozornie takie rozwiązanie było atrakcyjne dla pracowników. Szef mógł im przez to więcej zapłacić, a zastanawianie się, co będzie w przyszłości nie wszystkich interesowało. Tymczasem brak składek emerytalnych to nie tylko niższa w przyszłości emerytura. To także groszowa renta oraz symboliczne chorobowe. Często też takie umowy nie dawały prawa do zasiłku dla bezrobotnych.

Zmiana, jaką wprowadzono od 1 stycznia, zmusza pracodawców do opłacania składek przynajmniej od kwoty minimalnego wynagrodzenia.

Na czas określony
Umowy zawierane na czas określony nie będą likwidowane, ale od najbliższego poniedziałku zmieniają się zasady ich funkcjonowania. Dotyczy to zarówno ilości i okresów na jakie mają być podpisywane, ale także zasad ich wypowiadania. Zmienione zostały także zasady umów na próbę.

Umowy na czas określony w sensie finansowym nie były do tej pory dyskryminujące dla pracowników, ale pozwalały wywierać presję na bardziej intensywną, czasem także dodatkową, nieodpłatną pracę, pod groźbą niepodpisania następnej lub rozwiązania trwającej. Pracownik z taką umową był też mało atrakcyjnym klientem dla banków, które ograniczały możliwości udzielania takim osobom długoterminowych pożyczek albo proponowały im mniej atrakcyjne warunki: wyższe prowizje, oprocentowanie itp. Teraz może się to zmienić.

15 zł za godzinę
Dla wielu osób pracujących na umowę-zlecenie stawka przekraczająca 10 zł była nieosiągalna. Rząd przygotował ustawę, która wprowadza wyższą stawkę, bo aż 15 zł za godzinę jako minimalną. Pracodawcy straszą, że w tej sytuacji będą ograniczać zatrudnienie. Ale ktoś pracę musi jednak wykonać, a zatrudnianie na czarno może wiązać się z wielkim ryzykiem, bo rząd daje w ustawie znacznie większe uprawnienia dla inspekcji pracy. Kontrole będzie można robić bez zapowiedzi.

Ustawa ta, według wcześniejszych planów, miała zacząć obowiązywać od połowy roku. Jednak z ostatnich zapowiedzi rządu wynika, że być może nastąpi to wcześniej, bo już w II kwartale.
Dla wielu osób pracujących na umowę-zlecenie stawka przekraczająca 10 zł była nieosiągalna. Rząd przygotował ustawę, która wprowadza wyższą stawkę, bo aż 15 zł za godzinę jako minimalną. Pracodawcy straszą, że w tej sytuacji będą ograniczać zatrudnienie. Ale ktoś pracę musi jednak wykonać, a zatrudnianie na czarno może wiązać się z wielkim ryzykiem, bo rząd daje w ustawie znacznie większe uprawnienia dla inspekcji pracy. Kontrole będzie można robić bez zapowiedzi.

Ustawa ta, według wcześniejszych planów, miała zacząć obowiązywać od połowy roku. Jednak z ostatnich zapowiedzi rządu wynika, że być może nastąpi to wcześniej, bo już w II kwartale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany