W szpitalu imienia Mikołaja Kopernika w Łodzi pacjentce po raz pierwszy w historii podano lek, który żyje w ciele pacjenta. WIDEO

Nowa terapia na agresywnego chłoniaka
Terapia CAR-T jest stosowana w onkohematologii. Od niedawna jest refundowana przez NFZ. W szpitalu im. M. Kopernika w Łodzi skorzystała z niej z sukcesem pierwsza pacjentka, 68-letnia mieszkanka Pabianic. Przyjmowana jest właśnie do szpitala kolejna pacjentka na tę terapię.

Jak mówił Piotr Adamczyk, wicemarszałek województwa łódzkiego, do podania tego niezwykłego leku przygotowywano się od 2 lat. Kadra medyczna szkoliła się, placówka zdobywałą certyfikaty, a Urząd Marszałkowski zakupował potrzebny do wysokospecjalistycznych procedur sprzęt. W Polsce jest tylko 7 ośrodków zajmujących się tą nowoczesną terapią. Zastosowanie tej terapii to wielki sukces dużego grona medycznego pracowników szpitala. Piotr Adamczyk wyraził nadzieję, że Kopernik będzie najlepszą placówką onkologiczną w Polsce, zatrudniającą najlepszych specjalistów w której będą się chcieli leczyć pacjenci z całego kraju.

- Terapia CART-T jest jedną z najbardziej wyrafinowanych terapii medycznych - mówi prof. Agnieszka Wierzbowska, kierownik Oddziału Hematologii i Transplantologii, Kliniki Hematologii Szpitala Kopernika. - Polega na pobraniu od pacjenta jego własnych limfocytów czyli naturalnych komórek immunologicznych, które są w naszym organizmie przygotowane do walki z drobnoustrojami, ale również z komórkami nowotworowymi. Następnie takie limfocyty są transportowane do Zakładu Inżynierii Genetycznej gdzie za pomocą wysoce specjalistycznych metod do tych limfocytów wszczepia się specjalne receptory, które rozpoznają antygen w komórce nowotworowej czyli uzbraja się własne komórki odpornościowe pacjenta w mechanizm, który pozwala im w ciele rozpoznać komórkę nowotworową. Takie limfocyty po zamrożeniu wracają do ośrodka transplantologicznego i po odpowiednim przygotowaniu podawane są pacjentowi. Można powiedzieć o terapii CAR-T, że to taki lek, który żyje w ciele pacjenta. Po przetoczeniu te limfocyty krążą w ciele pacjenta, rozpoznają komórki nowotworowe jako obce, atakują je i niszczą w naturalnym mechanizmie biologicznym do którego te komórki są przygotowane.

Nowa terapia na chłoniaka w szpitali um. M. Kopernika w Łodzi
Sam proces przygotowania komórek jest bardzo skomplikowany co wpływa na cenę terapii. Terapia obarczona jest szeregiem powikłań, wymagają opieki niezwykle wykwalifikowanego zespołu nie tylko lekarskiego, ale też pielęgniarskiego oraz współpracy zespołowej wielu pracowni i specjalistów.

- Metoda CAR-T jest ogromną szansą dla pacjentów z agresywnymi chłoniakami, tych którzy są po transplantacjach szpiku i którym do tej pory nie można było zaproponować innego leczenia dającego szansę na wyleczenie - wyjaśnia dr Olga Grzybowska-Izydorczyk, zastępca Kierownika Oddziału Hematologii i Transplantologii – Kliniki Hematologii. - To szansa dla pacjentów, którzy z uwagi na wiek i choroby współistniejące nie mogli być do tej pory zakwalifikowani do przeszczepu od dawcy spokrewnionego lub niespokrewnionego, która jest procedurą bardzo obciążającą. Terapia daje im szansę na wyleczenie na poziomie 45-50 proc. i długotrwałe utrzymanie tej odpowiedzi.

- Wydaję się nam, że z tej terapii będzie mogło skorzystać około 10 pacjentów rocznie - opowiada dr Mateusz Nowicki, kierownik Banku Komórek Krwiotwórczych w Szpitalu Kopernika.

Zobaczcie galerię zdjęć