Na terenie magazynu wynajmowanego przez firmę zjamującej się produkcją żywicy poliuretanowej (z której robi się posadzki) dwie metalowe beczki napełnione żywicą niebezpiecznie spuchły. Stało się to o godz. 15, co zauważyli pracownicy magazynu i wystraszeni natychmiast powiadomili strażaków. W jednej takiej beczce mieści się 200 litrów substancji.
- Na miejsce wysyłano rotacyjnie dziewięć jednostek straży pożarnej, w tym specjalną grupę ratownictwa chemicznego. Ewakuowano dwunastu pracowników. Strażacy schłodzili beczki, ale zagrożenia pożarowego nie było, gdyż nie jest to substancja łatwopalna - informuje Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Akcja trwała ponad 4 godziny. Jeszcze tego samego dnia po godz. 23 strażacy ponownie „odwiedzili” zakład. Tym razem beczka z żywicą tak mocno spuchła, że zdążyła się rozszczelnić, a substancja wylała się na podłogę. Na miejscu pracowało osiem zastępów straży, a przed przybyciem strażaków zakład opuściło dziesięciu pracowników. Akcja trwała ponad 2 godziny.
Podczas akcji strażacy kontaktowali się z producentem beczek. Przyczyną ich spuchnięcia mogło być niewłaściwie wlanie substancji do beczek, która podczas twardnienia rozsadzała zbiorniki. Ewentualnie wada techniczna samych zbiorników, które mogły być nieszczelne.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Straty łącznie oszacowano na 9 tysięcy złotych - wartość jednej takiej beczki z żywicą to 3 tysiące złotych.
Pogoda na środę, 21 sierpnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"