W łódzkim zoo przyszła na świat żyrafa

Żyrafia rodzina w łódzkim zoo składa się teraz z trzech dorosłych osobników i jednego "maleństwa". fot. Paweł Łacheta

Żyrafiątko przyszło na świat trochę niespodziewanie. Co prawda opiekunowie obserwowali zaokrąglony brzuch Hany od kilku miesięcy i najpierw spodziewali się rozwiązania w grudniu, a potem wyznaczyli termin w marcu.
- Młode jest w bardzo dobrym stanie, matka je wylizała, ale na razie nie chce karmić. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu doby. Jeśli nic się nie zmieni, będziemy musieli sami karmić młode - mówi Włodzimierz Stanisławski, zastępca dyrektora zoo.
Łódzki ogród był do niedawna zagłębiem żyraf. Od 1998 do 2006 roku na świat przyszło aż dziewięć maluchów. Były przychówkiem poprzedniego stada - Sandokana, Aranki i Kanangi. Niestety, żyrafy padły - Kananga na serce, Aranka miała wypadek, Sandokan udławił się plątaniną lin i sznurków, którą połknął.
Teraz rodzinę utworzyły nowe zwierzęta sprowadzone z Pragi i Hanoweru. Do kwietnia ubiegłego roku grupa liczyła cztery osobniki. W kwietniu zachorowała i padła najstarsza samica Chanel.