W Łodzi zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy! Zdjęcia

W tym roku hasłem zbiórki są „Płuca po pandemii”, a pieniądze przekazane będą na sprzęt do diagnostyki, monitorowania i rehabilitacji osób z chorobami płuc. Ma trafić do 49 oddziałów pulmonologicznych dla dorosłych i do 15 oddziałów dla dzieci, także do tych znajdujących się w regionie łódzkim. W naszym województwie zorganizowano 80 sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej. Kilkanaście zarejestrowano w Łodzi i okolicach. Między innymi sztab działający przy łódzkiej Straży Miejskiej zorganizował Wielką Szarżę Konną. Ruszyła punktualnie o godzinie 12.00 spod pomnika Leona Schillera, gdy z budynku łódzkiego magistratu przy ul. Piotrkowskiej rozbrzmiewała „Prząśniczka”. W paradzie wzięło udział około 60 koni. Jechali na nich nie tylko strażnicy miejscy, ale też żołnierze z grup rekonstrukcyjnych. Były też powozy, w tym jeden zaprzężony w trzy konie. W tej Wielkiej Szarży Konnej wzięły też udział auta terenowe, a także wozy z Ochotniczej Straży Pożarnej.

Wielka Szarża Konna dotarła do Plac Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przed Manufakturą, która od lat jest centrum wydarzeń łódzkiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tam na łodzian czekało mnóstwo atrakcji. Można było między innymi obejrzeć „maluchy”. Zebrało się ich sporo. Łodzianie oglądali je z dużym zainteresowaniem wrzucając pieniądze do puszek WOŚP.

- Widzisz Patrysiu, dziadek miał kiedyś takiego samego, zielonego fiata 126 – mówił do 8-letniego wnuczka Zbigniew Gawlicki.

Chłopiec nie mógł uwierzyć, że kiedyś jeździło się takimi małymi autami. Na rynku Manufaktury swoje stoiska rozłożyło Wojsko Polskie, policja. Dzieci z wielkim zainteresowaniem oglądały zwłaszcza robot służący do rozbrajania bomb i innych materiałów wybuchowych.

Jedną z trakcji był też pięknie wyremontowany rosyjski zim z 1953 roku. Przy tylnych oknach miał stylowe zasłony.

Sprowadziłem go z Ukrainy – wyjaśnia właściciel auta. - Jeździli nim partyjni dostojnicy. Nazwisk nie znam…

Natomiast kto wrzucił pieniądze do puszek jednej z grup rekonstrukcyjnych mógł dostać darmową grochówkę lub żurek. A wszystko gotowane w starej, jeszcze niemieckiej, polowej kuchni.

Na ulicach pojawiły się też setki wolontariuszy, którzy prześcigali się w pomysłach, by zachęcić łodzian do wrzucania pieniędzy do ich puszek. Można było na przykład zobaczyć trzyosobową rodzinę przebraną w strój jednorożca.. Jedna z łodzianek zbierała pieniądze w towarzystwie 2-letniego skunksa Iwi! Nie zabrakło też artystów rzeźbiących w lodzie...Mimo, że była dodatnia temperatura to udało im się wyrzeźbić wielkie serce i lodową gitarę.

Będzie jeszcze wiolonczela, trąbka – tłumaczyli artyści. - Rzeźbimy w ponad 100 kilowej tafli lodu, specjalnie przygotowanej.

Na stoisku firmy Biogen czekał rajdowiec Krzysztof Hołowczyc, a na piętrze galerii – laureatki konkursu Miss Polonia Województwa Łódzkiego. Pojawią się m.in. Julia Rychlik, Martyna Mendelska i Alicja Adamiak. A porad udzielał stylista włosów Dominik Garczyński oraz makijażystka Monika Kuźnicka.