W kamienicy przy Przybyszewskiego cześć mieszkań nie ma ogrzewania. Za wynajem odpowiada firma Mzuri. Sprawą zajęła się policja
Wróciła awaria ogrzewania
- Poprzedniej zimy wszystko było w porządku, dlatego w lipcu przedłużyłem umowę najmu o kolejny rok - tak mówił pan Zbigniew w połowie grudnia. - Gdy kilka tygodni temu zaczęły się kłopoty z ogrzewaniem, od razu poinformowałem o tym pracowników firmy Mzuri. Nic to jednak nie dało, z odpowiedzi na moje mejle nic nie wynika, a ciepła jak nie było, tak nie ma. Siedzę w domu w zimowej kurtce, a gdy przemarznę, to kładę się w niej do łóżka. Nie jestem jedyną osobą w takiej sytuacji.
Od firmy Mzuri usłyszeliśmy wówczas, że skargi złożyło 9 lokatorów, problem nie leży po jej stronie, a administratora, czyli Grupy Pro. Okazuje się, że po interwencji mediów w mieszkaniach marznących lokatorów pojawili się pracownicy, którzy przez kilka godzin walczyli z awarią.