ŁKS wicelider wciąż walczący o awans do ekstraklasy, podejmie Raków lidera, który cel już zrealizował i jest pewny gry w najwyższej klasie rozgrywek.
Mecz pokaże stacja Polsat Sport Extra, ale to nie zdeprymowało kibiców, którzy szczelnie wypełnią trybunę przy al. Unii. Ilu by ich było, gdyby ŁKS miał stadion z prawdziwego zdarzenia?
Jedno przed mecze jest pewne. Łodzianie zagrają bez swojego czołowego snajpera. Nadmiar żółtych kartek eliminuje z udziału w tym spotkaniu Rafała Kujawa. autora 9 ligowych bramek.
Zastąpi go, co wydaje się, co wydaje się naturalne Łukasz Sekulski, a na ławce rezerwowych usiąść może trzeci napastnik w talii trenera Kazimierza Moskala Jewgen Radionow.
Maksymilan Rozwadnowicz: Nastroje w szatni nadal są bojowe. Mamy głowy podniesione do góry. Każda drużyna do której przyjeżdża ŁKS zachowuje się tak samo. Borni swojego przedpola i szuka szansy w kontrataku. Rywale wiedzą, jaki jest nasz styl, co lubimy grać
Na mecz z Rakowem wyjdziemy podwójnie zmotywowani po pierwsze dlatego, że gramy u siebie, po drugie dlatego, że naszym celem jest zdobycie trzech punktów. Będzie twarda gra, determinacja, zawziętość. Zamierzamy pokazać naszą piłkę, którą chcemy grać w każdym spotkaniu. Jak podejdzie do tego Raków, trudno mi powiedzieć. Kibice spodziewają się widowiska, ale czasami takie topowe mecze zawodzą. Wystarczy jedna wykorzystana sytuacja, która zmienia obraz grania. Mam nadzieję, że tę sytuację będziemy mieli my i rozstrzygniemy spotkanie na naszą korzyść.
Opinie po meczu Wigry ŁKS, który po dwóch wykorzystanych rzutach karnych w końcówce spotkania, skończył się wynikiem 1:1.
Trener ŁKS Kazimierz Moskal: Uratowaliśmy punkt w ostatniej sekundzie. Posiadaliśmy zdecydowaną przewagę, ale tak bywa w piłce, jeden kontratak, rzut karny i układ się zmienił. Musieliśmy mocno sią nadenerwować i czekać do samego końca, żeby wyrównać.
Piłkarze Wigier starali się jak mogli utrudnić nam życie. I to się im udało. Przyjechaliśmy do Suwałk po zwycięstwo, ale czasami zdarzają się takie mecze, jak ten... Wszystko nadal jest w naszych rękach. Najważniejsze, żebyśmy myśleli o tym, co przed nami.
Trener Wigier Mirosław Smyła: Przed meczem taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Po spotkaniu szkoda jednak straconych w ostatniej chwili dwóch punktów. Drużynie ŁKS życzę awansu, bo gra ładną piłkę.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"