W godz. 5-9 w sobotę 46 miedzianych zworników zniknęło z ulic: Marynarzy Polskich, Maltańskiej, Korsykańskiej, Lemborskiej, Peoniowej. W godzinach popołudniowych ponownie dokonano tam kradzieży. Tym razem łupem złodziei padło 27 elementów. W niedzielę doszło do kolejnych 27 kradzieży na ulicach: Rodzynkowej, Topolowej, Ostróżek, Nasturcjowej i Margaretek.
- Kradzieży musiał dokonać ktoś znający się na tym, inaczej poraziłby go prąd - uważa dyspozytor PGE oddział Łódź-Miasto. - Z pewnością miedziane elementy trafiły lub trafią do punktu skupu złomu. Każdy jest wart ponad 20 zł.
Kradzieży było tyle, że w wysłanych na miejsce wozach technicznych zabrakło zworników i montowano zastępczo bezpieczniki.
- Mąż oglądał boks do godz. 3 w nocy i wtedy prąd jeszcze był - opowiada Grażyna Lewandowska, lokatorka jednego z domów przy ul. Ostróżek. - Gdy obudziłam się w niedzielę po godz. 5 - już go nie było. Wyszłam na ulicę i zobaczyłam, że skrzynki energetyczne obok posesji naszej i sąsiadów są otwarte. Zadzwoniliśmy do pogotowia energetycznego. Okazało się, że już mieli zgłoszenia od lokatorów z innych ulic.
O zdarzeniu poinformowano policję. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy zabezpieczali ślady i przepytywali lokatorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć