- Takie przypadki, gdy motorniczy na prośbę kontrolerów zatrzymuje tramwaj i wzywa policję, zdarzają niezwykle rzadko, tylko wtedy, gdy wiadomo, iż policja podjedzie na przystanek w ciągu kilkunastu minut - mówi Bogumił Makowski z biura prasowego MPK. - Zwykle kontrolerzy jadą z gapowiczem na krańcówkę i tam czekają na przyjazd policji. W opisanym przypadku - jak wynika z naszej dokumentacji - pasażerka jadąca bez biletu wykorzystała moment nieuwagi i uciekła kontrolerom. Gdy jeden z nich dogonił ją w przejściu podziemnym kilka razy uderzyła go torebką w głowę. Chwilę później podjechała policja na sygnale.
Funkcjonariusze wylegitymowali kobietę - miała przy sobie dowód, więc kontrolerzy wypisali jej mandat oraz wniosek do sądu grodzkiego o wykroczenie - takim jest bowiem od 11 marca odmowa okazania dowodu.
Każdego dnia w Łodzi policja jest kilka razy wzywana przez kontrolerów biletów, aby potwierdzili tożsamość gapowicza.
- Jeśli pasażer nie ma biletu, to ma obowiązek okazać kontrolerom dokument tożsamości - wyjaśnia Radosław Gwis z biura prasowego łódzkiej policji. - Jeżeli nie chce tego zrobić, kontrolerzy wzywają straż miejską lub policję.
Kontrolerzy zatrzymali tramwaj, bo gapowiczka nie chciała okazać dowodu osobistego ani wysiąść z nimi na przystanku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć