"Tytuł profesora od cioci". Marcin Gołaszewski, szef Rady Miejskiej Łodzi, wytoczy proces radnemu PiS
Zamiast przeprosin, do szefa Rady Miejskiej wpłynęła odpowiedź prawnika radnego Bulaka. Wynikało z niej, że Bulak jest gotów pojednać się z Gołaszewskim, o ile ten "wyrazi szczerą wolę swojej poprawy". Chodziło m.in. o to, że przewodniczący w reakcji na sugestię radnego PiS, nazwał go "chamem".
Konsekwencją było doniesienie do prokuratury, ale tu sprawa się komplikuje. Otóż postępowanie umorzono we wrześniu, bo zdaniem prokuratury sformułowanie użyte przez radnego PiS "nie wyczerpuje znamion obrazy funkcjonariusza publicznego", tyle, że przewodniczący o decyzji prokuratury dowiedział się przed kilkoma dniami. Formalna decyzja o umorzeniu sprawa nie dotarła do Biura Rady Miejskiej, a wróciła do prokuratury. Gołaszewskiemu prawdopodobnie zostanie przywrócony 7-dniowy termin odwołania od decyzji w Prokuraturze Okręgowej, ale - jak mówi - raczej nie liczy na decyzję inną, niż zapadła w rejonowej. Stąd gotów jest na wytoczenie procesu cywilnego radnemu PiS z roszczeniami identycznymi jak w doniesieniu do prokuratury.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>