2 z 5
Poprzednie
Następne
"Tytuł profesora od cioci". Awanturą radnych KO i PiS znów zajmie się prokuratura
Słowa, które Gołaszewski uznał za pomówienie funkcjonariusza publicznego w czasie sprawowania urzędu, padły na lipcowej sesji Rady Miejskiej. Do wymiany zdań między przewodniczącym Rady Miejskiej a opozycyjnym radnym Sebastianem Bulakiem doszło na koniec awantury o diety członków tzw. "komisji alkoholowej". Bulak już wcześniej oceniał, że Gołaszewski prowadząc sesję zachowuje się jak "idiota" i "błazen", w końcu odparował, że przewodniczący tytuł profesora Uniwersytetu Łódzkiego otrzymał "od cioci". W odpowiedzi Gołaszewski nazwał go "chamem" i sesję przerwał.
CZYTAJ DALEJ NA KOLENYM SLAJDZIE>>>