Trzy miesiące więzienia dla oprawcy psa

Właściciel psa prócz więzienia ma sześcioletni zakaz posiadania zwierząt oraz musi wpłacić nawiązkę na rzecz Fundacji Niechciane i Zapomniane, która podjęła się opieki nad psem. Wyrok zapadł dziś (wtorek 10.05.16) w V Wydziale Karnym dla Łodzi Śródmieścia (przy al. Kościuszki). Wyrok jest nieprawomocny.

O tym, że coś złego dzieje się z psem policję powiadomili sąsiedzi z bloku przy ul. Traktorowej na Teofilowie. Psa nigdy nie widzieli, bo suczka nie wychodziła na dwór, ale przez długi czas było ją słychać, bo szczekała i piszczała. Gdy zamilkła sąsiedzi wezwali policję, a ta przedstawicieli fundacji. Psa w bardzo ciężkim stanie odebrano właścicielami.

Natychmiast trafiła pod opieką weterynarza, ale była w bardzo ciężkim stanie. Udało się ją uratować, ale zmiany destrukcyjne w jej organizmie były nieodwracalne. Zmarła w lipcu w czasie fali upałów, z powodu zatrzymania krążenie. W tym czasie przeciwko jej oprawcy toczyła się rozprawa sądowa. Wyrok, który zapadł jest wyjątkowo surowy. Sędzia uzasadnił go ty., że mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, a jego przykład ma pokazać, że zwierzęta powinny być przez ludzi chronione.