18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudne zadanie ełkaesianek

(bap)
Ełkaesianki w ostatnim meczu pokonały 3:2 MMKS Łęczyca.
Ełkaesianki w ostatnim meczu pokonały 3:2 MMKS Łęczyca. Paweł Łacheta
Łodzianki po ostatniej wygranej po tie-breaku z MMKS Łęczyca mają punkt przewagi nad 7. w tabeli UKS Ozorków oraz trzy punkty przewagi nad AZS AWF Warszawa. Niestety, przed podopiecznymi trenera Michała Cichego jeszcze trzy niezwykle trudne spotkania, o wiele trudniejsze niż przed bezpośrednimi przeciwnikami.

ŁKS Commercecon Łódź w lutym zmierzy się w Warszawie z AZS Politechniką (obecnie 3. miejsce), we własnej hali z Budowlanymi Łódź (1. miejsce), a w ostatniej kolejce w Ostrołęce z tamtejszą Nike (5. miejsce). Zarówno UKS Ozorków jak i AZS AWF mają przed sobą jeszcze mecze z najsłabszym w grupie Sobieskim Lublin oraz mecz między sobą. Gołym okiem widać, że łodziankom do pozostania na 6. miejscu obecna zdobycz punktowa nie wystarczy. - Uniknąć play-out będzie bardzo trudno. Mamy przed sobą mecze z Politechniką, Budowlanymi i Nike Ostrołęka - jeżeli uda nam się w tych meczach zdobyć cztery punkty, to będzie super. Na pewno będzie to jednak trudna misja do wykonania - przyznaje szkoleniowiec łodzianek, Michał Cichy.
Ełkaesianki w ostatnim meczu pokonały 3:2 MMKS Łęczyca.
Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź nie zamierzają jednak poddawać się i swojej szansy na punkty upatrują w słabszej ostatnio postawie rywalek. AZS Politechnika Warszawska przegrał ostatnio w Łasku, a Nike choć wygrała 3:2 w Ozorkowie, to jednak nie zaprezentowała wysokiej formy. Oba zespoły są więc w zasięgu łodzianek, szczególnie wówczas, gdy te zagrają na swoim normalnym, dobrym poziomie. - Nie wytrzymujemy w sferze psychicznej. Te elementy, które na treningach wychodzą nam bardzo dobrze, w meczu wyglądają przeciętnie. Gdy przeciwnik gra cały czas na tym samym poziomie, to tylko od naszej dyspozycji zależy, czy wygrywamy sety, czy je przegrywamy - twierdzi Michał Cichy.

Cieszy powrót do wysokiej formy Julii Gruszeckiej, która w niedzielnym spotkaniu była najskuteczniejszą zawodniczką ŁKS, zdobywając 22 punkty. - Julia jest chyba najbardziej ograną zawodniczką w naszym składzie - przyznaje trener łodzianek, który liczy, że już 11 lutego również reszta jego zawodniczek pokaże w Warszawie, na co stać ten zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany