Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener piłkarzy Widzewa Janusz Niedźwiedź: To zwycięstwo jest dla naszych wspaniałych kibiców

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Zespół Janusza Niedźwiedzia rozpoczął od zwycięstwa
Zespół Janusza Niedźwiedzia rozpoczął od zwycięstwa krzysztof szymczak
W spotkaniu inauguracyjnej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Widzew pokonał w Łodzi Puszczę Niepołomice 3:2 (1:1). Trudno przecenić wagę tego zwycięstwa, z czego doskonale zdaje sobie sprawę szkoleniowiec czterokrotnych mistrzów Polski Janusz Niedźwiedź. Oto co powiedzieli trenerzy obu zespołów podczas konferencji prasowej.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): - Mój zespół, który zapracował na to zwycięstwo. Zarówno piłkarze z podstawowego składu, jak i zmiennicy. Pierwsza połowa pokazała, jak groźnym przeciwnikiem jest Puszcza. Wielu skazywało ją na straty, a my od początku mówiliśmy, że to niebezpieczna drużyna, grająca w nieprzewidywalny sposób. Oprócz jakości piłkarskiej, potrzebne nam było dziś dobre nastawienie, walka wręcz, koncentracja do końca. Cieszymy się z tego zwycięstwa, nadal jesteśmy na etapie doskonalenia i pracy, więc taka wygrana doda nam pozytywnej energii. W pierwszej części pozwoliliśmy Puszczy na zbyt dużo, choć mieliśmy dwie sytuacje i powinniśmy prowadzić 2:0. To goście strzelili jednak gola, a u nas wkradł się moment zwątpienia. Nie graliśmy tak szybko, jak wcześniej, na szczęście szybko wróciliśmy, potrafiliśmy też zdobyć drugą oraz trzecią bramkę. Później to był taki Widzew, jaki chcemy oglądać, grający szybko, na dwa kontakty, tworzący okazje. Nie pozwalaliśmy rywalowi na wiele, choć w końcówce popełniliśmy drobny błąd, straciliśmy bramkę na 2:3, na szczęście nie miała ona wpływu na końcowe rozstrzygnięcie. Bardzo dziękuję naszym wspaniałym kibicom, którzy nieśli nas nawet po stracie bramki. To zwycięstwo jest dla was

Tomasz Tułacz (trener Puszczy): - Przede wszystkim chciałem pogratulować Widzewowi zwycięstwa. Dobrze weszliśmy w mecz, były nawet momenty, gdy mogliśmy wycisnąć więcej z pewnych sytuacji w polu karnym. Początek był dokładnie taki, jak chcieliśmy. Później jednak niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę i nie potrafiliśmy funkcjonować tak, jak potrafimy to robić. Za to zapłaciliśmy stratą bramki. Naszym najsłabszym momentem było wejście w drugą połowę. Później zapanował chaos, który nie pozwolił nam na realizację założeń. Widzew był wtedy zespołem lepszym. Przy stracie trzeciego gola mogliśmy zachować się dużo lepiej i tutaj mam duży niedosyt, bo na tym poziomie takie błędy będą bezlitośnie wykorzystywane przez rywali. To, co uchodziło nam na sucho w I lidze, teraz już nie ujdzie. Chwała chłopakom, że chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. Straczyło nam sił na tyle, na ile starczyło. Pierwszy mecz za nami, również stres z nim związany. Przed nami kolejne spotkania i wierzę w to, że będziemy w stanie przeciwstawić się każdemu rywalowi w tej lidze. Bierzemy ten wynik, wracamy do siebie i przygotowujemy się do kolejnego starcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany