Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener ŁKS przyznaje: Nie mamy jeszcze drużyny

bap
Na pomeczowej konferencji prasowej Andrzej Pyrdoł (I trener ŁKS) powiedział: - Chciałbym pogratulować trenerowi gości trzech punktów i przede wszystkim dobrej gry.

Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł
A dalej szkoleniowiec ŁKS dodał: - Wiedzieliśmy, że po tych wszystkich perypetiach, które przeżywaliśmy zimą w pierwszym meczu nie będzie łatwo. Po cichu jednak liczyliśmy, że może uda nam się zdobyć gola. Niestety, okazało się, że po małym boiskowym frajerstwie i pierwszym strzale polonistów straciliśmy bramkę. Patrząc na takie drużyny, jak Polonia, Wisła, Legia, zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy daleko za nimi. Mimo że mamy sporo znanych zawodników, to nie stworzyliśmy jeszcze drużyny i potrzebujemy sporo czasu, żeby przygotować piłkarzy do gry. Trzeba bowiem pamiętać, że tylko trzech graczy z pierwszej jedenastki trenowała z nami od początku przygotowań.
Jacek Zieliński (trener Polonii): - Obawiałem się tego spotkania, szczególnie kiedy zobaczyłem to zmrożone boisko. Dlatego tak cieszymy się z tych trzech punktów. Nie był to jednak wcale taki łatwy mecz, bo wiedzieliśmy, że dopóki wynik będzie na styku, to ŁKS nie odpuści. Łodzianom i Piotrkowi życzę passy zwycięstw od następnego meczu. Teraz już możecie rąbać wszystkich.
Piotr Świerczewski (menedżer ŁKS): - Dziękujemy Polonii za lekcję. Mimo porażki jestem zadowolony z postawy chłopaków. Potrafimy rozegrać piłkę, grać z kontry. I to są pozytywy tego meczu. Widać jednak, że nie jesteśmy jeszcze w stanie rozegrać 90 minut, i od 70 minuty mnożyły się błędy wynikające z braku sił. Przed kolejnym meczem mamy tydzień. To niby nic, ale z drugiej strony, dla drużyny, która od trzech dni jest w takim składzie, to całkiem sporo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany