Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener i piłkarze SMS ratują ŁKS

(bap)
Po serii katastroficznych informacji w sprawie piłkarskiej przyszłości w ŁKS, wreszcie mamy trochę lepsze wiadomości. Klub z al. Unii rozpoczął współpracę z UKS SMS Łódź. W praktyce oznacza to, że kadrę pierwszoligowca zasilą wychowankowie szkoły, a trenerem zostanie Piotr Zajączkowski.

O takiej możliwości pisaliśmy już na początku roku. Szefowie UKS SMS, w którym występuje wielu utalentowanych zawodników m.in. na naszych łamach zaproponowali pomoc przeżywającemu coraz większe problemy ŁKS. Chodziło o wypożyczenie piłkarzy, którzy do tej pory ogrywali się w Turze Turek, a nawet... trenera Piotra Zajączkowskiego, który prowadził drugoligową drużynę. Wówczas jednak sternicy ŁKS mieli inny pomysł na ratowanie klubu i dopiero teraz zamierzają skorzystać z propozycji. Po spotkaniu oba kluby ogłosiły współpracę. Dzięki temu piłkarze ŁKS będą mieli lepsze warunki do treningów, bo od dziś zajęcia mają odbywać się na obiektach szkoły przy ul. Milionowej. Drużyna będzie mieć do dyspozycji dwa boiska ze sztuczną i cztery z naturalną murawą, siłownię i halę i stołówkę.
Najważniejsze jednak, że ŁKS wzmocnią wychowankowie szkoły. Prawdopodobnie do klubu z al. Unii zostanie wypożyczonych kilkunastu zawodników, którzy jesienią występowali w Turze i z tą drużyną zajęli dziewiąte miejsce w II lidze. To młodzi zawodnicy głównie z roczników 1991, 1992 i 1993. którzy wcześniej grali w trzecioligowej wówczas drużynie UKS SMS.
Połączone siły dwóch łódzkich klubów miał trenować Maciej Bartoszek. Podobno jednak znany z pracy w GKS Bełchatów zrezygnował, gdy przeczytał w internecie, że do ŁKS ma trafić z... wysypiska śmieci. Po odejściu z Bełchatowa młody szkoleniowiec został bowiem dyrektorem spółki, która zarządza wysypiskiem śmieci w Służewie pod Włocławkiem. Na przeszkodzie mogły jednak stanąć finanse, bo nieoficjalnie wiadomo, że zarabia tam ok. 10 tys. zł, a na taką płacę w ŁKS nie ma co liczyć.
W tej sytuacji trenerem ŁKS ma zostać Zajączkowski. Problem jednak w tym, że 47-letni szkoleniowiec nie ma wymaganej licencji do prowadzenia drużyn w I lidze. Wczoraj szefowie klubu wystąpili jednak o warunkową zgodę do PZPN, a już dziś Zajączkowski poprowadzi pierwszy wspólne zajęcia.
.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany