Tragiczny wypadek pod Zgierzem. Sprawdzono trzeźwość sprawcy

Decyzją prokuratora został zatrzymany. W dalszym ciągu przebywa w szpitalu dozorowany przez patrol policji.

-Czekamy na wyniki badań pobranych do celów dowodowych próbek krwi. Prawdopodobnie mężczyzna usłyszy zarzuty, dotyczące spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Czynności z jego udziałem przeprowadzone zostaną dzisiaj bądź jutro.
***
Przypominamy, żer do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek, 4 lutego, na drodze krajowej nr 14. W miejscowości Orzechówek (gm. Zgierz, między Łodzią a Strykowem) w zderzeniu dwóch samochodów osobowych i jednego dostawczego zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne.

Miejsce wypadku zabezpiecza policja, na miejscu są także służby ratunkowe. Po rannych wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak informuje Regionalny System Ostrzegania, DK14 została całkowicie zablokowana. Policja kieruje pojazdy na objazdy. W kierunku Strykowa: z DK14 przez drogę powiatową i miejscowość Dobra i drogą krajową nr 71 powrót na DK14 na rondzie w Sosnowcu. W kierunku Łodzi: zjeżdżając z DK 14 na rondzie w Sosnowcu, przez DK71, Dobrą i drogę powiatową z powrotem na DK14.

- Policja ustala na miejscu przebieg wypadku. Na razie jest za wcześnie, by mówić o jego przyczynach - mówi podkom. Magdalena Nowacka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.

Na razie policja przyjęła, że kierujący oplem chciał wyprzedzić kię, ale uderzył w jej tył, zjechał na przeciwny pas ruchu, odwrócił się bokiem i zderzył z nadjeżdżającym samochodem dostawczym.

Warunki drogowe były w poniedziałek trudne. Policja sprawdzi, jaki wpływ na zdarzenie miał stan nawierzchni.

Zjazd na DK14 w kierunku Łodzi na rondzie w Sosnowcu przez kilka godzin był zablokowany.

Drzewo złamało się pod ciężarem mokrego śniegu. Tuż obok bawiły się dzieci: