Niektóre pacjentki, które są hospitalizowane z powodu podrażnienia dróg oddechowych, spędzają w klinice około tygodnia. Często na toksykologię przywozi je karetka.
Lekarze w klinice pamiętają pacjentkę, która trafiła do nich w bardzo poważnym stanie. Kobieta w trakcie czyszczenia kabiny prysznicowej środkiem chemicznym zaczęła mieć trudności z oddychaniem. Wybiegła z łazienki do kuchni, otworzyła okno i chwilę w nim postała, próbując unormować oddech. Gdy poczuła się nieco lepiej, wróciła do czyszczenia kabiny. Znowu źle się poczuła i znowu pobiegła do otwartego okna. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy. Gdy w końcu na toksykologię przywiozło ją pogotowie, miała podrażnione drogi oddechowe. Z satysfakcją oznajmiła lekarzom, że kabinę jednak doczyściła...
Kobieta opowiadała lekarzom, że myła wannę popularnym środkiem do czyszczenia. Nagle zaczęła się dusić, kaszleć, miała bóle za mostkiem. Po jakimś czasie dołączyło do tych objawów zapalenie spojówek. I w takim stanie przywiozła ją rodzina do kliniki przy ul. św. Teresy. Kobieta została w placówce na obserwacji, co najmniej na dwie doby. Pacjentka twierdzi, że środka do czyszczenia łazienek z niczym nie mieszała.
Czytaj więcej na następnej karcie
- Takie objawy najczęściej pojawiają się, gdy używa się zmieszanych dwóch różnych środków chemicznych, jednego na bazie kwasu, a drugiego na bazie podchlorynu - mówi dr Jacek Rzepecki, toksykolog. - Po połączeniu tych dwóch substancji uwalniają się związki lotne o działaniu drażniącym, które mogą powodować skurcz oskrzeli, ich zapalenie, a nawet obrzęk płuc.
Czytaj więcej na następnej karcie