Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torba, pies i noga zostały w środku. Felerne drzwi w tramwaju 46

(mr)
Paweł Łacheta
Barbara Kwiecińska, mieszkanka Bałut, dotarła na działkę niedaleko Sokolnik roztrzęsiona i z siniakiem na nodze, po tym, jak przytrzasnęły ją drzwi tramwaju linii 46.

– Ucieszyłam się, że na przystanek na ul. Zgierskiej, przy ul. Dolnej, podjechał tramwaj niskopodłogowy, bo miałam z sobą torbę na kółkach i psa. Myślałam, że wygodniej wsiądę – wspomina pani Barbara.
Najpierw wstawiła bagaż i yorka Shaggiego, potem postawiła nogę na stopniu. I wtedy drzwi się zatrzasnęły.
– Zaczęłam nerwowo przyciskać przycisk, potem walić w drzwi. Byłam przerażona, że tramwaj ruszy i będzie mnie wlókł. Do tego w środku został wystraszony pies. Na szczęście nim zmieniło się światło, zareagowali pasażerowie, ktoś wcisnął przycisk wewnątrz i drzwi się otworzyły – mówi pasażerka. – Gdy zwróciłam uwagę motorniczemu, ten powiedział, że zamykają się one automatycznie i nie ma na to wpływu. – Chyba trzeba wskakiwać do tego tramwaju, żeby zdążyć wsiąść. Ale starsi ludzie tacy skoczni nie są...
Jak wyjaśniają w MPK, drzwi w tego typu wagonach działają na fotokomórki, które reagują na ruch, ale na wysokości powyżej 40 cm. Widocznie pasażerka postawiła nogę niżej i dlatego drzwi się zamknęły.
– Jednak zanim się zamkną, słychać ostrzegawczy sygnał – mówi Sebastian Grochala z MPK. – Poza tym jeśli nawet kogoś przytrzasną, to powinny automatycznie się otworzyć. Nie wiemy, dlaczego w tym przypadku tak się nie stało, sprawdzimy to. Ale uczulamy, zwłaszcza starsze osoby, aby po usłyszeniu sygnału nie usiłowały wsiadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany