Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten gigantyczny krokodyl mógł pożreć 4 osoby

opr. (tj)
printscreen/twitter.com
Olbrzymi, ważący blisko tonę krokodyl żerował w rejonie miasta Kakira w południowej Ugandzie. Został schwytany przez pracowników urzędu ds. ochrony przyrody. Krokodyl prawdopodobnie pożarł 4 osoby - taką informację podaje portal The New Vision. Według dziennikarzy ostatnią ofiarą bestii miał być rybak Bosco Nyansi. Mężczyzna łowił przy brzegu Jeziora Wiktorii. Zaginał bez śladu. Teorię o tym, że został pożarty przez krokodyla wysnuto, gdy odnaleziono fragmenty ubrania mężczyzny, które unosiły się na wodzie.

Mieszkańcy z okręgu Jinja zaapelowali do urzędu ds. ochrony przyrody, aby zająć się krokodylem po tym, jak zaginął jeden z mieszkańców miasta Kakira.

Schwytany krokodyl ma 6 metrów długości, waży tonę. Według fachowców może mieć 80 lat. Olbrzymi gad został przetransportowany do Parku Narodowego Wodospadu Murchisona.

Chociaż gad z Ugandy waży aż tonę, nie jest największym złapanym krokodylem w historii. 3 września 2011 roku na Filipinach złapano bestię ważącą 75 kilogramów więcej. Lolong, bo tak nazwano krokodyla, został wywieziony do rezerwatu w Bunawan, gdzie zmarł w lutym ubiegłego roku. Miał 50 lat.

Krokodyle są największymi żyjącymi dziś gadami. Żyją w strefie tropikalnej, subtropikalnej i umiarkowanej na wszystkich kontynentach oprócz Europy i Antarktydy. Spotyka się je przeważnie w wodzie słodkiej.

Zamieszkują strefę gorąca, w okresie suszy zagrzebują się w muł, zapadając w sen. W wodzie poruszają się szybko i zwinnie, są niebezpieczne, podczas gdy na lądzie raczej niezgrabne i ciężkie, chociaż na krótkich odcinkach mogą poruszać się nadspodziewanie szybko.

Żywią się głównie rybami, ptakami wodnymi, ssakami, czasem ich ofiarą jest nieostrożny człowiek. Godzinami mogą leżeć w płytkiej wodzie wystawiając tylko nozdrza i oczy ponad powierzchnię i czekając na nieostrożną ofiarę. W momencie ataku na krótkim odcinku mogą być bardzo szybkie.

Uchwyconą ofiarę usiłują wciągnąć do wody by ogłuszyć ją uderzeniami ogona i utopić. Często martwej ofiary nie pożerają od razu ale zaczepiają ją pod korzeniami drzew by skruszała, a następnie pożerają ją pod wodą lub na brzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany