Szkoły na zdalnym nauczaniu
Uczniowie i nauczyciele pracują w domach, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się infekcji
W piątek, 1 grudnia br. w gmachu Zespołu Szkół nr 1 w Zgierzu było prawie pusto. Decyzją dyrektora lekcje odwołano, a od poniedziałku wracają – ale w formie zdalnej.
- Blisko 20 procent nauczycieli jest nieobecnych z powodu choroby – wyjaśnia Katarzyna Kowalczyk, wicedyrektor szkoły. - Rosła też liczba nieobecnych uczniów. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się jesienno-zimowych infekcji przez kilka dni będziemy prowadzić lekcje zdalnie, zgodnie z obowiązującym planem.
W Zespole Szkół nr 1 pracuje 55 nauczycieli, a uczniów jest ok. 700. W tak dużej społeczności łatwo o wzajemne zakażenia.
- W piątek przygotowywaliśmy konta dla pierwszoklasistów, aby mogli brać udział w zajęciach online – mówi Katarzyna Kowalczyk. - Starsi uczniowie mają je już od dawna, nauczyciele także.
Zdalną naukę zaplanowano na pięć dni przyszłego tygodnia – czyli od poniedziałku 4 grudnia do piątku 8 grudnia.
Podobna sytuacja dotyczy XVIII Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. W tej szkole zdalne nauczanie trwa od 22 listopada. Piątek 1 grudnia miał być ostatnim dniem z lekcjami online.
- Prawdopodobnie od poniedziałku lekcje będą odbywać się już stacjonarnie - informuje biuro prasowe UMŁ. - Dyrekcja XVIII Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi w porozumieniu z Wydziałem Edukacji Urzędu Miasta Łodzi podjęła decyzję o wprowadzeniu nauki zdalnej dla wszystkich uczniów do końca tego tygodnia. Na około 40 pracujących w szkole nauczycieli, kilkunastu jest chorych. Takie nadzwyczajne kroki podjęto z myślą o zdrowiu i bezpieczeństwie uczniów oraz innych nauczycieli po to, by ograniczyć rozprzestrzenianie się infekcji. To jak dotąd jedyny taki przypadek w Łodzi.
Chorują dzieci i nauczyciele
Infekcje górnych dróg oddechowych, wirusy, przeziębienia - to w okresie jesienno-zimowym standard i właśnie mamy ich nasilenie. Znajdują odzwierciedlenie we frekwencji w szkołach i przedszkolach. Nauczyciele obserwują także, że wiele przedszkolaków i uczniów kicha, kaszle, narzeka na bóle brzucha. To typowe objawy, towarzyszące zachorowaniom. Dopóki kogoś nie złapie wysoka gorączka czy dreszcze, które nie zmuszą go do pozostania w łóżku, ratuje się domowymi sposobami i funkcjonuje w swoich obowiązkach.
W wielu klasach szkół zarówno podstawowych, jak i średnich frekwencja w ostatnich dniach spadła. W jednej z widzewskich podstawówek zdziesiątkowane były klasy najmłodsze – przychodziło 7- 15 dzieci. W starszych klasach było nieco lepiej, ale też zdarzały się dni, w których brakowało po kilkoro uczniów.
- U nas nie jest źle, choć mamy 5 nieobecnych nauczycieli z powodu choroby – podsumowuje Michał Różański, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Łodzi.
Zdalne nauczanie, z którym szkoły musiały zmierzyć się w trakcie pandemii koronawirusa, w tej chwili już nie stanowi dla nikogo problemu. Nauczyciele i uczniowie przechodzą płynnie na pracę online, jeśli sytuacje tego wymaga.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie