Łódź W Manufakturze jest dziś tyle klientów co zwykle w weekend przedświąteczny. Kolejki do sklepów i w strefie restauracji
ZOBACZCIE CO SIĘ DZIAŁO! KLIKNIJ DALEJ
Tak wielu kupujących i spacerowiczów w Manufakturze nie było od wielu miesięcy. Otwarte dziś po przerwie centrum handlowe odwiedziły od rana tysiące klientów. Wielu spacerowało z dużymi papierowymi torbami (głównie z logo marek szyjących stroje dla młodzieży).
- Czyżby bali się, że za chwilę sklepy zamkną znowu swoje podwoje? – zastanawiała się jedna z ekspedientek. – Przez lockdawnnie wychodzili z domu i nie wydawali pieniędzy. Teraz zachowują się tak, jakby każda dodatkowa złotówka parzyła ich w portfelu i natychmiast musieli wydać wszystkie.
W natłoku ludzi nikt nie myślał o przestrzeganiu bezpiecznego dystansu 2 metrów.
Za każdym razem gdy na przystanku przy ul. Zachodniej na wprost rynku Manufaktury wysiadał z nich tłum zmierzający prosto do centrum handlowego. Pierwsze kolejki zaczynały się już na wspomnianym rynku.
KLIKNIJ DALEJ >>>
Odstać po bułkę z kotletem
W strefie gastronomicznej aby zjeść burgera czy chińszczyznę trzeba było odstać co najmniej kilkanaście minut. Nie brakowało klientów również w znajdującej się w ciągu handlowym lodziarni Grycan. Na możliwość wypicia latte z Costa Coffee czekało kilkunastu młodych ludzi. Na brak klientów nie mógł narzekać również sklep sprzedający przysmaki z całego świata ani piekarnio-cukiernie.
Niektórzy czekali na klientów
Tymczasem obsługa w niektórych sklepach miała spokojny dzień. Znacznie mniejsze ekscytacje budziła np. oferta sklepu Esprit, Superdry i salonu optycznego.
KLIKNIJ DALEJ >>>
Sto osób w kolejce
Do sklepu txmaxx czekało ok. 100 osób. Kolejka nie malała przez kilka godzin. O połowę krótsze były te, które ustawiły się przed sklepem odzieżowymi Bershka oraz artykułami dekoracyjnymi, Home and You. Niewiele mniej osób czekało na możliwość zrobienia zakupów w sklepach Reserved i Stradivarius.
KLIKNIJ DALEJ