Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superksiężyc - zobaczymy we Wrocławiu Krwawy Księżyc! Niesamowita superpełnia

Marcin Kaźmierczak
W środę na niebie będziemy mogli zaobserwować tzw. Niebiesko-Krwawy SuperKsiężyc. Ten rok w ogóle obfituje w spektakularne zjawiska.

Dziś na niebie zobaczymy tzw. Superksiężyc, który będzie w pełni i jednocześnie znajdzie się w peryhelium, a więc będzie w najbliższej możliwej odległości od Ziemi. Czerwoną barwę przysporzy mu... zaćmienie. Zjawisko będzie widoczne w Polsce tuż po wschodzie Księżyca, około godz. 16.45.

CZEKAMY NA WASZE ZDJĘCIA SUPERKSIĘŻYCA!

Wysyłajcie je na [email protected] lub jako wiadomość na Facebooku!

- Czerwień bierze się z zaćmienia. Gdyby Ziemia nie miała atmosfery, Księżyc przestałby być widoczny podczas całkowitego zaćmienia. Ziemia ma jednak cieniutką warstwę atmosfery, w której niewielka ilość światła załamuje się i dochodzi do Księżyca, który jest w cieniu - wyjaśnia dr Paweł Preś z Instytutu Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego.

I dodaje: - Najłatwiej załamuje się właśnie światło czerwone, więc akurat ta barwa dochodzi do Księżyca. Widoczne są różne odcienie, zależne od stanu atmosfery. Widziałem już prawie brunatny Księżyc i bardzo jasny, żywy kolor, niemal krwisty.

Niebiesko-Krwawy Księżyc

Na żywo obraz z NASA

Dlaczego Niebieski?

Oficjalna nazwa środowego zjawiska nadana mu przez NASA to Niebiesko-Krwawy Super Księżyc. Koloru niebieskiego na Srebrnym Globie jednak nie ujrzymy.

- Niebieski Księżyc wcale nie jest niebieski, tylko taki jak zawsze. Angielska nazwa „Blue Moon” oznacza po prostu drugą pełnię w miesiącu. Rzadko się zdarza, żeby w miesiącu były dwie, bo występują co 29,5 doby, więc pierwsza musi być na samym początku, a druga pod koniec miesiąca - tłumaczy dr Paweł Preś.

Bliski Mars i komety

Krwisty Superksiężyc nie będzie jednak jedynym ciekawym zjawiskiem na niebie w tym roku. Miłośnicy astronomii i obserwacji nieba już teraz mogą szykować się na lato. 27 lipca będziemy mogli zaobserwować kolejne całkowite zaćmienie Księżyca, a 11 sierpnia nastąpi częściowe zaćmienie Słońca. Jak jednak zauważa dr Paweł Preś, dobrze widoczne będzie w Skandynawii.

- Pod koniec lipca będziemy mieli za to do czynienia z tzw. Wielką Opozycją Marsa, który będzie bardzo blisko swojego peryhelium, a więc najmniejszej możliwej odległości od Ziemi, czyli 56 mln km - zdradza dr Preś. - Ostatni raz mieliśmy z tym zjawiskiem do czynienia w 2003 r. Mars będzie jaśniejszy nawet od Jowisza.

W sierpniu na wieczornym niebie dobrze widoczna będzie również Wenus, a także dwie komety: Giacobini-Zinnen i Wirtannen.

- Są one, co prawda, dość słabe, ale przelecą blisko Ziemi. Dzięki temu mogą być widoczne gołym okiem. Mamy też nadzieję na inną kometę, która powinna być widoczna pod koniec roku - zapowiada dr Paweł Preś. - To PanSTARRS 2017 S3. W sierpniu przeleci jednak blisko słońca i wszystko zależy od tego, czy przetrwa to spotkanie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany