Pani Jola została zaproszona na wesele. Oczywiście nie miała się w co ubrać, więc wzięła na zakupy męża z pieniędzmi. Małżonek był w dobrym nastroju:
- Kochanie, nie żałuj sobie - powiedział. - Możesz wybrać coś naprawdę ładnego.
I pani Jola wybrała - elegancką suknię za trzy tysiące złotych. Wyglądała w niej bosko. W kościele, podczas uroczystości ślubnych, wszystko było jeszcze w porządku. Pani Jola zwracała uwagę towarzystwa. Dramat zaczął się w sali bankietowej.
Oto opowieść załamanej pani Jolanty:
- Zobaczyłam ją, gdy zajmowaliśmy miejsca przy stole. Kobietę w takiej samej sukience! Oczom nie mogłam uwierzyć. Łudziłam się, że kreacja jest tylko podobna, ma zbliżony kolor i krój, ale nie! Ona była identyczna! Na dodatek ta kobieta usiadła trzy miejsca obok. Odeszła mi ochota ta zabawę, na tańce, na wszystko. Jakbym była pijąca, to bym się urżnęła w sztok! Jakbym miała w torebce podkoszulek, to bym poleciała do toalety i natychmiast się przebrała... Ale ja nie miałam nic... To był najgorszy wieczór w moim życiu. Nie życzę tego żadnej kobiecie!
Łączymy się w bólu z panią Jolą i przyłączamy do życzeń, bo ślubów
i wesel w październiku nie brakuje...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji