Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoi i zbiera "mandaty" za nieopłacone parkowanie. Popadający w ruinę fiat od miesięcy niszczeje przy ul. Piotrkowskiej

(pij)
Fiat, "kolekcjoner mandatów", stoi zaparkowany przy ul. Piotrkowskiej 275.
Fiat, "kolekcjoner mandatów", stoi zaparkowany przy ul. Piotrkowskiej 275. Piotr Jach
Już co najmniej od kilku tygodni zaparkowany przy ul. Piotrkowskiej 275 stoi wyglądający na opuszczony fiat palio weekend na łódzkich numerach rejestracyjnych. Stoi i niszczeje. Ma przebite dwie opony, urwane boczne lusterko oraz cały plik "mandatów" za brak opłaty parkingowej w Strefie Płatnego Parkowania. Naliczyć ich można łącznie 12. Stan zużycia wielu z nich świadczy, że leżą tam od dawna (ostatni z 14 maja).

Do kogo samochód należy i czemu tam stoi, tego nikt w okolicy nie wie. Służby miejskie nie interesowały się nim dotąd - każdemu wolno zostawić samochód tam, gdzie wolno parkować. W Strefie Płatnego Parkowania trzeba jednak za to płacić. A skoro za fiata nikt opłat nie wnosi, to każdy kontroler SPP wystawia jego posiadaczowi karę - opłatę dodatkową za brak opłaty za postój. Każdy taki "mandat" to 50 zł, więc właściciel fiata ma już do zapłacenia co najmniej 600 zł. A podobno ten sam samochód wcześniej przez długi czas stał zaparkowany... po drugiej stronie ul. Piotrkowskiej.

Czy auta zmieniającego się powoli we wrak nie należałoby usunąć?
- Sprawa nie jest taka prosta - mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. - To, że ktoś nie płaci za parkowanie niekoniecznie oznacza jeszcze, że porzucił pojazd. Samochód może należeć np. do osoby chorej, przebywającej w szpitalu lub z innych ważnych przyczyn nie mogącej się nim zająć. Każdy taki przypadek wymaga szczegółowego zbadania. Ustalenie właściciela jest jednak możliwe i wspólnie ze strażą miejską podejmiemy działania, żeby wyjaśnić powód tak długiej obecności auta w tym samym miejscu.

Taki sprawiający wrażenie porzuconego samochód - choć nadal nie wrak - to bynajmniej nie pierwszy przypadek w Łodzi. W 2017 r. "Express" pisał o innym fiacie palio, który przez kilka miesięcy stał zaparkowany przy ul. Zachodniej 58. Zniknął bez wieści wiosną. Nie wiadomo, co się z nim stało. Właścicielowi wystawiono 60 "mandatów" za nieopłacone parkowanie na łączną kwotę 3 tys. zł. Głośno było też o renault megane na pabianickich rejestracjach, który na parkingu Galerii Łódzkiej parkował ponad 20 miesięcy! Gdyby właściciel zechciał uregulować należną centrum opłatę parkingową, musiałby zapłacić niemal 60 tys. zł! Policja zabrała go na swój parking. Swego czasu emocje wzbudzał też fiat, który przez pewien czas blokował budowę ronda im. Andersa na skrzyżowaniu ul. Konstantynowskiej z ul. Juszczakiewicza. Ten został przestawiony przez straż miejską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany